A nie zapomniałem człowiek to przecież jest tego się nie dobija niech się trochę pomęczy zanim sam umrze
A dzieci tak straszliwie kalekie jak to na obrazku jeśli chcą być objęte humanitaryzmem wojennym gdzie dobija się ciężko rannych w celu skrócenia bezsensownych cierpień niech się rodzą w mundurkach wojskowych w przeciwnym wypadku nich poznają co to jest ból egzystencji .
Raz sobie szedłem chodnikiem przy ruchliwej Zakopiance i doczepił się do mnie jakiś pies, który prawdopodobnie komuś uciekł. Szedł przy mnie jakieś 100 metrów i nagle coś mu odbiło i postanowił przebiec na dugą stronę jezdni. Problem był tylko taki, że wskoczył prosto pod samochód, odbiło go i jeszcze drugi samochód na lewym pasie mu poprawił kwik i piesek gdzieś uciekł. Jeden samochód pojechał a drugi się zatrzymał (akurat kobieta) i idzie do mnie z pytaniem czy to mój pies...