Przecież to jest z tej gry/programu universe simulator czy jakoś tak. Nie wiem ile czasu superkomputer musiałby miętolić dane żeby wyliczyć poprawną symulację takiej kolizji ale raczej byłyby to tygodnie.
niestety przez to ze uderzyla pod katem to sie "odbila" i w ten sposob powstal ksiezyc, dlatego skaly powierzchowne ziemi i ksiezyca maja taki sam sklad, wiec jest to potwierdzeniem kolizji, natomiast teoria o powstaniu z "pylu" planetarnego bierze sie z teorii soli w stanie niewazkosci, czyli krysztaly soli dowolnie rozsypane w stanie 0G po malu lacza sie w wieksze grudy i wieksze i wieksze i w ten sposob powstalo pare ksiezycy saturna( te w pasie pierscieni). dodatkowo w tej symulacji nie zostalo wziete pod uwage az tyle glownych parametrow, ze wyglada to jak zderzenie bombek choinkowych
To nie jest żadna profesjonalna symulacja tylko Universal Sandbox 2 który jest jeszcze w wersji beta. W sumie polecam program naprawdę fajna sprawa Można nie tylko zderzać różne planety ze sobą ale także zmieniać ich masę, średnicę temperaturę prędkość itp. Wiele się można nauczyć