Pył aluminiowy + nadmanganian potasu to mocne kurewstwo. Na wolnej przestrzeni pali się białym, w ch*j jasnym, oślepiającym płomieniem. Ale zamknięte w szczelnym opakowaniu rozwala równo. Jak ktoś ma ok. 5 dyszek na zabawę, to sobie może nawet 0.7-1kg bombę zrobić. Nie wiem jaki byłby tego efekt, ale 8g zrobiło w zmarzniętej ziemi dziurę wielkości pięści, co niewiele petard jest w stanie zrobić pomimo większej ilości prochu.
Tylko to już podchodzi chyba pod paragraf (materiały wybuchowe, bomby itp.)
Fakt, też na tego sylwka miałem FP3 od Gaoo, ma jebnięcie i jest flara zielona/czerwona na początku, wygląda identycznie, więc ciężko powiedzieć czy samoróbka ;]
Nie będe się z Wami kłócić, bo widze wszyscy znawcy pirotechniki...
Podpaliłem fioletową i to ona ma taki rozbłysk ale sama tak nie jebnie... nie pamiętam dokładnie jak to robiłem, wiem że był potrzebny manganian... Kumpel skleił reszte, ale nie miał odwagi zapalić
Wielcy znawcy j***ni k***a
Pu...........le
2013-01-02, 22:24
SadystycznyRoman napisał/a:
Jak materiał własny to chociaż powiedz jakie szkody i czy przypał był
japie**ole, przypał za odpalenie petardy hahahahahhaha hahahhahahahhahaha widzę, że mama pozwala ci opiewać w hardkorze jak nic.