Po prostu powinno się jakoś oznakować na samej drodze, że w pobliżu jest ścieżka. Ja wolę jeździć ścieżką, ale mimo wszystko jak jadę w obcym mi terenie, to mogę nie wiedzieć, że np. po drugiej stronie dwupasmówki, albo przecznicę dalej jest ścieżka.
jakby to było w polsce to.... to Zbyszek walczył by z łosiem solo z kilkoma psami jako kibolami, owszem, przegra i na rów ląduje, a tam nagle, nadjeżdża spasiona terenówka z czaszką jakiejś zwierzyny dobity na grillnicy, z Szyszką za kierownicą, i kolegami, jeden obok, 4 z tyłu, 8 na dachu, i 6 w bagażniku, drżąc ryja "dawać k***a, to będzie pierwszy film na sadola" nakazuje i każdy strzela z "polówki" jak z miniguna, dziurawiąc łosia na wylot, i to wykonując koziołka w powietrzu terenówką, robiąc se list do swojej córki, kopertę ze skóry łosia wypełnia napisem "dla Kaczyńskiej"... Zbyszek zostanie stracony i postawiony w sądzie (według TVPred) za przeszkadzanie w polowaniu i odstraszenie zwierzyny a po kamerzyście słuch zginie
#up
Nie każdy rowerzysta jest pedalarzem tak samo jak nie każdy pedalarz jest rowerzystą.
Czasami pedalarzowi udaje się zachować jak rowerzysta ale bardzo rzadko rowerzysta zachowa się jak pedalarz.
A jak ich rozpoznać? To proste, jak jedziesz samochodem albo idziesz chodnikiem i ktoś na rowerze Cie wk***i swoim idiotycznym zachowaniem albo nawet samym istnieniem to znaczy że to pedalarz. Rowerzyści jeżdżą tak nie inwazyjnie, przyjaźnie że w natłoku codziennych spraw nawet ich niezauważysz (no chyba że jest to rowerzystka w leginsach). Mam nadzieje że czytelnie to wyjaśniłem. Pozdrowienia dla rowerzystów.