pobudowali ludzie te autostrady, wygrodzili wszystko byle tylko kierowcy nie uniknęli bramek a efekt jest taki, że pewnie najbliższe parędziesiąt km w każdą stronę j***ny płot...
To markowanie ataku. Wiele zwierząt tak robi, jak się boi i próbuje odstraszyć napastnika. Dwa razy wziął rozpęd i w ostatniej chwili zawrócił, bo nie chciał konfrontacji. Psy często robią podobnie - kłapią paszczą, ale jednocześnie trzymając dystans. Mimo wszystko na miejscu gościa na rowerze też bym nie chciała sprawdzać, czy to tylko markowanie
Pobudowali ostatnimi laty sporo ścieżek rowerowych (z których z przyjemnością okazyjnie korzystam), ale większość pie**olonych pedalarzy musi jechać jezdnią.
Za każdym razem jak im tłumaczę, że mają ścieżkę rowerową po to żeby jeździć bezpieczniej, nie wk***iać kierowców to w większości przypadków j***ne matoły, które w życiu samochodu nie prowadziły i tak będą się upierać, że im wolno i ch*j.