k***a, kto się rozpruł?!

Mają rozmach sk***ysyny.

i znowu susza na mieście będzie

Znowu parę milionów. Pomyślcie ile kasy miałby budżet państwa z legalizacji i opodatkowania. Nie bronię ćpunów, tylko widzę sposób ratunku finansów państwa. No ale wtedy nie zarabialiby właściwi ludzie i za co by posłów opłacali?

O widze psy dostały ochłapy, pewnie pół roku będą chuczeli, a takich plantacji w Pl jest od ch*ja

Znowu parę milionów. Pomyślcie ile kasy miałby budżet państwa z legalizacji i opodatkowania. Nie bronię ćpunów, tylko widzę sposób ratunku finansów państwa. No ale wtedy nie zarabialiby właściwi ludzie i za co by posłów opłacali?

Problem z trawą i jej legalizacją polega na tym, że jeśli będzie legalna to dalej będą dilerzy sprzedający (bo legalna), hurtownicy (bo legalna) i producenci (bo legalna).
Tym samym zostaje łańcuch gdzie dalej będą handlować w szarej strefie bez płacenia podatków (bo taniej niż w legalnym sklepie opodatkowanym).
Więc właśnie wykluczyliśmy większość rynku zbytu i produkcji oraz pośrednictwa jako potencjalne wpływy do kobzy.
Mówię o Polsce.
No ale zostaje nam jeszcze spory rynek legalny.
No i tak na logikę pomijając szarą strefę.
Jaki jest zarobek dla państwa? Akcyzy nie dadzą. Więc zostaje vacik.
I tutaj pojawia się problem bo z gołdy i fajek to leci od ch*ja daniny a tutaj sam vat.
Wiele osób co chlają gorzałę może przerzucić się z alko na jaranie.
Osobiście samemu bym się przerzucił i płacąc X za gieta zioła dawałbym o wiele mniej dla zbójów niżeli chlając alkohol.

Średnio ważony gram dobrej jakości by mi wystarczył spokojnie na tydzień jeśli nie na dwa.
Dam cenę wolnorynkową z nederlandów która opiewa na ok 50 naszych złotych za gram suchegojak dowc**y ratoshiego i dobrej jakości zioła.
To daje zysk skarbu państwa ok 10zł za mnie na tydzień.

Piję ok 2-4 piwa dziennie. Ponieważ pijam desperadosy, które w detalu stoją po ok 4.7zł za butelkę.
Czyli dajmy, że dziennie jest 3x4.7zł.
Daje nam to w zaokrągleniu 14zł dziennie. ~99zł tygodniowo.

Czyli 'w zaokrągleniu' 2x tyle płacę za piwo co płaciłbym za zioło.
Więc już na wstępie z samego vatu państwo ma 2x tyle hajsu co za zioło.
I ja nie liczę akcyzy nawet i nie mówię o wódzie tylko o piwie.

Kalkulator nie kłamie.

Nie opłaca się państwu legalizować.

@up

Dlaczego nie mieliby opodatkowywać akcyzą?

Na mój gust jeżeliby zalegalizowali - to podatki byłyby równe, albo korzystniejsze dla alko.

A szara strefa prędzej czy później znikłaby tak samo jak alkoholowa szara strefa. Ktoś tam by sobie sadził dla siebie, tak jak niektórzy sobie sami pędzą (choć to oczywiście nieopłacalne finansowo).

Aha, dolicz sobie jeszcze oszczędności na ściganiu, sądzeniu czy osadzaniu

Powiedzmy sobie szczerze - dopóki pokolenia sprzed transformacji ustrojowej nie odejdą na wieczny spoczynek do krainy wiecznych łowów - nic się nie zmieni, bo to kwestia mentalności. Niczego więcej.

Velture nie zgadzam sie ze legalnego nie oplacaloby sie kupowac bo byloby drozsze z podatkiem. Pzeciwnie - byloby tansze, bo byloby produkowane masowo, bez przypalu. Dodatkowo wplyneloby to na jakos wyrobu, z uwagi wlasnie na to ze bez przeszkod prawnych przedsiebiorstwa moglby dbac o nie odpowiednio. Ceny na czarny rynku tez musialby spasc, a wiekoszosc i tak wolalaby normalnie ze sklepu jak to bywa w roznych krajach. pozdro

mmmmm sto kilo, ze trzy lata palenia

Jak sto kilo to pewnie jakieś tanie automaty, w skali 5/10 także tego. j***ć Was lamusy j***ne powyżej co macie ąfy wobec zielska. Przy kolegach to pewnie kazdy "ZAWZE ZA" pajace j***ne. pie**olicie farmazony o zielsku jakbyście nie wiadomo jakie rozumy pozjadali. Tyle Waszego tutaj 5 minut bo tak to za darmo montujecie japy na bucha przy pierwszej lepszej okazji. k***iny jedne pospolite żebracze. Wasze dzieci będą łaziły najarane i gówno zrobicie. Z takim podejściem bankowo GÓWNO - ewentualnie dacie na kolejną działkę dla Brajanka.

Ceny u ostatnich płotek są jakie są, po drodze są przynajmniej 2-3 ogniwa rozprowadzające. Każdy na tym zarabia. W hurcie cena większości narkotyków jest przynajmniej połowę niższa, oczywiście w zależności od ilości. Realna cena produkcji to pewnie z 10% sprzedaży finalnej. Więc tak zostaje pełno miejsca na akcyzy i dodatkowe podatki jak przy spirytusie który kosztując w produkcji 2-2.5 PLN na sklepowych półkach to już 70-80 PLN. Do tego dochodzą aspekty prawne - obecnie więzienie, a tak to przestępstwo gospodarcze i jebią karami jak po nielegalnych fajkarzach.

Co wy gadacie że nie opłacało by się legalizować? Że jak legalna to więcej osób by sadziło? Powinno być tak że uprawa przydomowa tylko z pozwoleniem a gdy takiego nie ma to idziesz siedzieć. Punkty sprzedaży tylko z pozwoleniem tak jak teraz na alkohol i tytoń. Tytoń jest legalny i widzicie jakieś akcje ,,policja znalazła tajną plantacje tytoniu!" nie bo nikomu się nie opłaca sadzić tytoniu. Albo policja zlikwidowała nielegalną destylarnie wódy? Nie bo nikt nie produkuje takowego ( nie mówię o ludziach któzy zrobią litre jakiegoś bimbru dla wypicia dla smaku. Masowa produkcja zielska i konkurencja sprawiły by że cena spadła by od tej z czarnego rynku i nikt by nie chciał ryzykować wolności dla kilku złotych. Do tego dochodzi JAKOŚ w ,,sklepie" miałbyś pewność co i ile kupujesz a teraz małolaci latają i palą co w ręce wpadnie jak się trafi zioło to jeszcze pół biedy ale jak trafi na jakiegoś chemicznego specyfika to wesoło nie jest. Osobiście uważam że jak ktoś chce coś robić i nie wchodzi mi w drogę to niech to robi.

@up
jebnij samobója. Zrób to, przecież możesz.

Nie gram w piłkę nożną bo to pedalski sport.