Akcja miała miejsce w czerwcu tego roku - w USA - ale bodycama wypuścili niedawno.
Policjanci przyjechali na parking dla ciężarówek gdzie zauważono trzy osoby, które włamywały się do pojazdów.
Na miejscu zastali dwójkę, Panią Ivonne i Pana Floresa. Pan Flores był bardzo spokojny, natomiast Pani Ivonne coś odj***ło i trzymając śrubokręt w ręku miała w dupie polecenia policjanta.
Nie zrobiło na niej wrażenia to, że policjanci do niej celują, nie przejęła się też zbytnio dwoma strzałami z paralizatora.
Policjant Jeremy Dunn westchnął tylko głęboko i oddał trzy strzały. Dwa z nich najwyraźniej zrobiły mocne wrażenie na Pani Ivonne, bo aż usiadła obie kule trafiły w to samo kolano, więc raczej wyjścia nie miała - ale przeżyła.
Lecz to nie koniec tej historii! Jak to przeważnie bywa, jest ofiara, padły strzały, czyli przej***ne ma policjant, wiadomo. Po śledztwie stwierdzono, że użycie broni było nieuzasadnione, ponieważ podejrzani nie uciekali ani nie stanowili bezpośredniego zagrożenia dla jego życia...
Na szczęście ktoś tam ma łeb na karku i Pan Jeremy nie zostanie oskarżony - ponieważ nie można mu udowodnić, że chciał świadomie popełnić przestępstwo
ciekawostka - Pan Jeremy w 2012 miał prawie identyczną sytuację, ale wtedy zamiast baby ze śrubokrętem miał gościa z nożem. Postrzelił go w nogę, przeżył.
p.s. tego trzeciego też złapali!
najlepsze teksty policjanta:
0:03 - myślę, że dobrym pomysłem byłoby odłożenie śrubokrętu..
0:37 - jeśli podejdziesz do mnie z tym nożem, gwarantuję że Cię ustrzelę
1:19 - (do kolegi policjanta) mogę ją sprzątnąć, tak jak to zrobiłem ostatnio! Chcesz żebym to zrobił?
1:35 - (po strzale z paralizatora) nie podziałało, co nie?
1:42 - mistrzowskie westchnięcie i trzy strzały
Na początku też myślałem że cztery, ale jednak będę się upierał że trzy - po pierwsze słychać tylko trzy ostre dźwięki, reszta to "pogłos huku" ;p a po drugie, tak też jest w raporcie końcowym, doczytałem
Na miejscu tego chłoptasia to ja bym tak rąk za siebie nie chował bo w USiA prosił się o kulkę.
Raczej bym uklęknął i uprzejmie poprosił policjanta o kajdanki, żeby się samemu zakuć i zmniejszyć ryzyko o zatrucie ołowiem i wpie**ol.
W Polsce by się tak ganiali po parkingu przez dobre trzy godziny. Przyjechał by negocjator, ksiądz, lekarze. Ostatecznie podczas interwencji jeden policjant by stracił oko, drugiemu odgryzła by palec a trzeciemu wbiła śrubokręt w garba.
Ostatecznie chłopaki i tak by się cieszyli, że prokurator postawił by im tylko zarzuty pobicia napastniczki.