18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Pakistański nurek

~DMT • 2021-06-11, 22:13
Zanurkował...


ALIEN0402

2021-06-12, 05:22
Prawdziwi ziomale :)
:-o

chitlerowiec

2021-06-12, 05:22
Udaje j***ny żeby zaistnieć na sadistiku. ~DMT powiedz koledze żeby oddał się pasji j***nia kóz. Ciao

gwynbleid88

2021-06-12, 06:21
mygyry napisał/a:

Dynamika ratowników godna pochwały


Bo Myśleli na początku ze to gowno unosi się na wodzie

notak

2021-06-12, 07:47
podziwiał koralowce a ci mu przeszkodzili

35i

2021-06-12, 08:02
notak napisał/a:

podziwiał koralowce a ci mu przeszkodzili



Od kiedy koralowce są brązowe?

Male_jajko

2021-06-12, 13:10
35i napisał/a:

Miałem pęknięty C5-C6 wypadając z trzeciego piętra po pijaku. Specjalnie napisałem "po pijaku", bo to wyjaśnia , dlaczego jeszcze chodzę. Według świadków (nie piłem sam) ratownicy z karetki początkowo złapali mnie za ramiona. Wypadek był w 1990 roku, a ja nadal chodzę. Nie chodziłem tylko ok. 10 dni po tym niefortunnym zdarzeniu.



opowiedz cos wiecej! cos pamietasz? co czujes?

ShizzeR

2021-06-12, 19:11
Spokojnie to tylko skurcz

bartalmighty

2021-06-12, 21:28
za szybko sie ku*as utopil. Fake

35i

2021-06-13, 01:04
Male_jajko napisał/a:

opowiedz cos wiecej! cos pamietasz? co czujes?



Co mam napisać? Żadnego Jezusa ani światełka w tunelu nie widziałem. Obudziłem się po około dobie, dwa czy trzy dni waliłem pod siebie, po czterech, pięciu dniach zacząłem chodzić przy ścianie, na szluga do kibelka. Po dwóch tygodniach wypisałem się na własne życzenie, dali mi gorset na drogę i tyle. Było trochę bujania się (jakieś zeznania i.t.p.) na wtedy chyba jeszcze milicji, czy czasem nie chciałem samobója strzelić. I tyle. Teraz czasami gdy kręcę głową na boki, odnoszę wrażenie chrupania w kręgosłupie. Bezbolesne, ale trochę dziwne uczucie. Idzie się przyzwyczaić.

darejos

2021-06-13, 03:25
35i napisał/a:

Miałem pęknięty C5-C6 wypadając z trzeciego piętra po pijaku. Specjalnie napisałem "po pijaku", bo to wyjaśnia , dlaczego jeszcze chodzę. Według świadków (nie piłem sam) ratownicy z karetki początkowo złapali mnie za ramiona. Wypadek był w 1990 roku, a ja nadal chodzę. Nie chodziłem tylko ok. 10 dni po tym niefortunnym zdarzeniu.



Gratuluję powrotu do zdrowia.

Ja pisałem o złamanym kręgosłupie mając na myśli przerwanie rdzenia kręgowego a nie pęknięte kręgi szyjne. To nie to samo.

35i

2021-06-13, 10:21
darejos napisał/a:

Gratuluję powrotu do zdrowia.
Ja pisałem o złamanym kręgosłupie mając na myśli przerwanie rdzenia kręgowego a nie pęknięte kręgi szyjne. To nie to samo.



Sorry, nie czytam w myślach. ;-)
Dzięki za pozdrowienia.

mazga50

2021-06-15, 17:17
mygyry napisał/a:

Dynamika ratowników godna pochwały



I tak już po ptokach, a fajny filmik leci.