Prysnąło w oko, ale mnie zastanawia co innego.
Jej córka tam cierpi, płacze, a matka drze mordę o syf na kanapie... (1:18)
No k***a.... Jakbym widział swoją matkę...
Z 5 lat temu temu grałem z chłopakami na boisku i rozwaliłem sobie nogę (pozrywały się więzadła w kolanie).
Dzwonię do domu, żeby może ktoś po mnie przyjechał, bo nawet wstać nie mogłem (kolano wyginało się w przeciwną stronę).
Matka odebrała telefon i nic nie zdążyłem powiedzieć, tylko usłyszałem "DO DOMU, SZYBKO NA OBIAD, MIAŁEŚ BYĆ 10 MINUT TEMU" i się rozłączyła...
Dopiero gdy zadzwoniłem do ojca, to po mnie przyjechał.
2 tygodnie leżenia w łóżku, po roku operacja...
Dziewczyna nie będzie miała lekko, a co gorsza się nauczy i wyrośnie na taką samą jak jej stara...
Biedny jej przyszły mąż.
Po tym wypadku mózg chyba też ci się zerwał.
Dziewczyna nie będzie miała lekko, a co gorsza się nauczy i wyrośnie na taką samą jak jej stara...
Biedny jej przyszły mąż.
Trzeba na prawdę się nudzić w domu, by wyszukiwać gdzie kto zrobił jakiś przypadkowy błąd i się przypie**alać.
Późna pora - idę spać.
Tobie też doradzam.
Albo zmień hobby.
Masz, znalazłem ci jakieś.
Nienawidzę jak ktoś ma w ch*ju czyjś porządek, zwłaszcza rodzica. Rozumiem, że dziecko itp ale k***a takie gówno wyrasta potem na "nie pracuje bo szlachta" i bez zrobienia porządku nie pamięta jakie wzorki ma dywan na jego podłodze.