María Guadalupe López Esquivel, znana również jako La Catrina, zmarła w szpitalu. Trafiła tam z ciężkimi obrażeniami po walce z oddziałami meksykańskiego wojska, Gwardii Narodowej i policji stanowej w La Bocanada w gminie Tepalcatepec.
Wszystko rozpoczęło się od ataku na siły bezpieczeństwa. To członkowie kartelu napadli na funkcjonariuszy. Grupa przestępcza jest kierowana przez najbardziej poszukiwanego przestępcę w Meksyku, "El Mencho" Oseguera Cervantesa. Do starcia doszło po zlikwidowaniu blokady przy wjeździe do miasta.
21-letnia La Catrina dowodziła grupą kartelu w regionie Tierra Caliente w Meksyku. Gang przestępczy Jalisco New Generation (CJNG) należy do najbrutalniejszych w całym kraju. Krwawe starcia między członkami kartelu a siłami bezpieczeństwa nie należą do rzadkości.
La Catrina kierowała "oddziałem" kartelu, który był odpowiedzialny za zasadzkę na policję w październiku 2019 roku. Zginęło wtedy 13 funkcjonariuszy, a kolejnych 9 zostało rannych.
W pojazdach kartelu policjanci znaleźli dokumenty. Zgodnie z nimi La Catrina była odpowiedzialna za wypłacanie wynagrodzeń osobom, które pracowały jako halcones (obserwatorzy) dla kartelu Jalisco New Generation. Była również zabójczynią i uczestniczyła w wymuszeniach i porwaniach.
Faktycznie kartelik. Głównie atakowali smyki, a ich celem najczęściej padały zabawki Fisher Price i LOL.
Jeśli to co o niej piszą to prawda to dziwi mnie podejście gliniarzy z filmu do tej suki. Urządziła zasadzkę w której zginęło 13 mundurowych a gość do niej: "Trzymaj się helikopter już leci"? Kilka profilaktycznych kopów na ryj, exspresowe poprawianie rysów twarzy nożem a na koniec dildo z lufy karabinu w jej dupsku. Po wszystkim do ziemi, dwa worki wapna i zapomnieć gdzie to było.