Dla mnie oni podpadają pod masochistów, kto normalny jeździ na kawałku deski i ze świadomością że możesz sobie coś rozj***ć?
Ja tam się ze skejtów nie śmieję.
Większość wygląda pedalsko, p*zdowato- to fakt, ale żeby zapie**alać na desce albo rolkach agresywnie to trzeba mieć jaja jak dzwon kościelny. No k***a. Bierze taki chłopaczek z nogami jak ja przedramiona deskę, idzie na jakieś schodki i jeeeeb skacze. No ja bym się zesrał. Przecież wiadomo że przy takich ewolucjach można się nieźle połamać czy porozcinać.
Raz pojechałem na skatepark z rolkami, stanąłem na krawędzi takiej k***a zjeżdżalni rolkowej, myślę ,,no jebnę jak nic". Patrzę- chłopaczki, którzy ewidentnie masują sobie odbyty od środka się nie cykają tylko jeżdżą to co, ja k***a nie pojadę?
I pojechałem. Na SOR z wstrząśnieniem mózgu.