Nie no co jak co ale tego że "butują leżącego" nie lubię . Mógł go podnieść z gleby przyj***ć strzał albo dwa i tyle a nie k***a na glebie . I ch*j mnie obchodzi Twoje gimbusiarskie zdanie że coś zaj***ł , nie kopie się leżącego i tyle
jak dzieciak naprawdę z bidy to not cool, jeśli natomiast dla zabawy, albo by tylko mieć więcej to ja bym mu ręce połamał, przynajmniej przez jakiś czas by nie kradł, a i może zapamiętałby na dłużej. Do tych wszystkich, co pierdzielą o tym, że nie ważne, że bieda, że inni harują ciężko itd. odpowiem tak : HA HA HA. Po pierwsze znajdźcie się kiedyś w sytuacji, że nie macie nawet jedzenia, pracy nie możecie dostać, z puszek nie wykarmisz rodziny, żadnej pomocy, a żołądek tak ściśnięty, że tylko o jednym możecie myśleć... wtedy się wypowiadajcie. A dwa, bo wy wszyscy tacy kurna uczciwi tak ? A pewnie milion wałków robiliście w robocie czy w życiu ogólnie.
Samosąd jak najbardziej, ale wszystko kurna z głową, a nie jak ktoś napisał, kopać dzieciaka, który i tak jest już obsrany i pobity....
typowe bydło bije słabszego. Czasem wystarczy postarać się zrozumieć, co było przyczyną, że zaczął kraść. Stawiam, że bieda. Oczywiście państwo to ma w dupie, bogaci tym bardziej, a inni zamiast starać się pomóc uboższym to jeszcze ich publicznie biją. Bydło i tyle.
jeśli ktoś widzi coś dobrego w tym co tam się dzieje jest debilem. Każdy kto ma choć trochę wyobraźni wie, że samosąd jest czymś z gruntu złym i szkodliwym (pomijając naprawdę nieliczne odstępstwa). Świat, w którym ludzie stadnie i bez żadnej instytucji wymierzają "sprawiedliwość" to wbrew temu co myślą ćwierćinteligenci z sadistica nie byłby piękny świat bez przestępców tylko piekło, gdzie coraz mniejsze przewinienia wymagałby krwi...
To, że chłopak kradł ( nie wiadomo co i nie wiadomo w jaki sposób ) nie znaczy, że można się nad nim publiczne znęcać i go maltretować. Bydło w koło zrobiło sobie z niego zabawkę do kopania, a ten siedzi tam zakrwawiony i przestraszony. W Brazylii jest sporo biedy i każde miasto w dużej części składa się ze slamsów - chłopak na pewno z takiej dzielnicy się wywodzi i pewnie kradł, aby jakoś przetrwać, czy mieć za co zjeść. Nie usprawiedliwiam go, ale popieram taki samosądów, gdzie pewnie większość tam zgromadzonych nie wiedziała czemu jest kopany. Od wymierzania kary są sądy, a nie zdziczały motłoch.
I proszę bardzo jak społeczeństwo sobie samo ładnie poradziło. Człowieka przed popełnieniem przestępstwa nie powstrzymuje wysokość kary, a jej nieuchronność. Jak jest z policją każdy wie, częściej się uda niż nie. A gdyby ludzie się nie bali takiego dorwać i mu wpie**olić (bo będą sądzeni), to takie śmiecie by się bardziej obawiały, że ktoś ich dorwie.