Ja pie**olę, ale mi się smutno zrobiło.Najgorsza rzecz jaka może spotkać rodzica to śmierć dziecka przed ich własną.Nooo są pewne ustępstwa od tej zasady.Ale widząc ten film łzy same się kręcą w oczach.Nie ma piwa bo to tragedia.
To rzeczywiście przerąbana sytuacja, ale zauważyliście, że ojciec był smutny, ale jakby pogodzony? Tak jakby się spodziewał. Może chorowała i śmierć była kwestią najbliższego czasu...? W każdym razie współczuję.
Dla mnie śmierć była czymś co mnie nie rusza, ale to się zmieniło odkąd mam własne dzieci.
Sama myśl, o tym, że mogłoby się im coś stać jest paraliżująca i przeraźliwie mroczna.