18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Odzież czyni człowieka...

Kopulant • 2014-06-30, 16:05
:-|
znieczulica, mam nadzieje że wy sadole macie dobre serca ;-)

pkh

2014-06-30, 16:06
na segwayu jak sp***olił!

Treter

2014-06-30, 16:15
Nie od dzisiaj wiadomo, że jak widzisz leżącego żula, to pierwsza myśli brzmi: "napie**olił się" i idziesz dalej, bo jak zechcesz pomóc, to możesz jeszcze w ryj dostać. Kiedy pada ktoś wyglądający jak "swój" może to już być coś poważniejszego niż ekstremalny alkoholizm/ ćpuństwo...

Ludzie to sk***ysyny i samoluby- i nie tylko Ci, którzy nie pomogli, ale też ci, co wyglądają tak biednie...

rojo

2014-06-30, 16:20
znieczulica jak ch*j, przecież wiadomo że jak ktoś leży to trzeba podejść i kopnąć żeby zobaczyć czy reaguje i żyje. Nie ważne czy w garniturze czy jak bezdomny

Magsurf

2014-06-30, 16:25
Kolesiowi w gajerku pod pretekstem pomocy zawsze można zaj***ć portfel, a bezdomnemu co można zaj***ć? Jakieś wszy co najwyżej.

nectovelius

2014-06-30, 17:53
Treter napisał/a:

Nie od dzisiaj wiadomo, że jak widzisz leżącego żula, to pierwsza myśli brzmi: "napie**olił się" i idziesz dalej...


Ale ten "żul" prosił ludzi o pomoc... można być sadolem pełną gębą, ale żeby nie pomóc proszącemu o pomoc :?: Upewnić się co chce - jak chory, to wiadomo gdzie dzwonić, jak chce kasę na kolejne piwo to olać, ale sprawdzić można, to nic nie kosztuje.

AcikowyTG

2014-06-30, 18:00
Kiedyś podniosłem bezdomnego z ziemi , znam typa ma chore nogi i czasami traci czucie. W życiu bardziej szczerego "dziękuje" w życiu nie słyszałem.

JA...........or

2014-06-30, 18:31
Oczywiscie znieczulica na zula, bo nikt mu nie przyj***l, zart oczywiscie przypomiala mi sie scena z orange clockwatch

"work
"

panmorda

2014-06-30, 18:44
NIE raz miałem taką sytuację i jak podchodziłem to od razu wszyscy patrzeli, że chcę naj***nego faceta okradać.... Zresztą facet zwykle był napruty jak szkop i tez myślał, że chce okraść. Bardzo nie przyjemna sytuacja, od tej pory nie podchodzę do żuli.

Lukasero

2014-06-30, 18:48
Powinien sobie jakies lambo wypożyczyć i wstawać co jakiś czas, wsiadać do lambo i odjeżdżać :D

panmorda

2014-06-30, 18:49
AcikowyTG napisał/a:

Kiedyś podniosłem bezdomnego z ziemi , znam typa ma chore nogi i czasami traci czucie. W życiu bardziej szczerego "dziękuje" w życiu nie słyszałem.


jak jak wyżej napisałem kilka razy podchodziłem to myśleli, ze chcę ich okradać... Taki w garaniku to od razu wiadomo, ze coś jest nie tak, bo zwykle po prostu tacy co noszą garnitur mają w życiu jakoś tam poukładane sprawy i nie leżą naj***ni na chodnikach. Film beznadziejny i nie wiem co chce przekazać. Nie jestem znieczulica, bo sam przez jeden dzień latałem z bezdomnym po lekarzach a innego zawiozłem swoim samochodem do ośrodka i było pare innych przygód z bezdomnymi. Także ssijcie pałe Ci którzy nie rozumiecie dlaczego tak jest. To nie przyjemne kiedy zapie**alasz a żul oskarża Cie o kradzież

jacekmatys

2014-06-30, 19:02
pkh napisał/a:

na segwayu jak sp***olił!



Nie sp***olił tylko odjechal kawałek i potem przybiegł.
Druga sprawa,to jak my byśmy się zachowali ? Kazdy jest inaczej wychowany i ma różne odruchy,Ja np. żadnemu bym nie pomógł :lol:

StereoTyp

2014-06-30, 19:08
Tak jest na całym świecie.
Gdy przeprowadziłem się do USA, to przez pierwsze tygodnie lubiłem siąść z żarciem lub kawą na ławce i patrzeć się na ludzi. Cóż, tutaj jest takie nasranie kulturowe że nieraz można wypatrzeć w tłumie jakiegoś księcia Kambodży. Ale wracając.... To z moich obserwacji wynika to samo, ludzie wstydzą się, boją, nie chcą podejść do osoby, która np. leży na ławce czy na ziemi.
Piszecie że "koleś ogarnięty to pomagają", tutaj też bywa różnie. Kiedyś pokazywali w programie telewizji śniadaniowej "Good Morning America", że przeprowadzili eksperyment. Koleś w Waszyngtonie zaparkował samochód przy chodniku, nie zgasił silnika i położył głowę na kierownicy udając że np. zesłabł.
Ludzie przechodzili obok, jakieś panienki się przeglądały w szybie samochodu, jednak nikt nie zapukał nawet w szybę nie zapytał, dopiero po jakimś czasie podszedł policjant i zbadał sytuację, bo to właśnie zazwyczaj policjanci podchodzą do każdego leżącego, czy to bezdomny, czy nie - no ale oni mają to w obowiązku.

Takie prawo dżungli, jak jesteś zwykłym szarym zjadaczem chleba, to jak się potkniesz, to nie licz na pomoc. To się sprawdza i w praktyce i teorii.