"Syryjskie służby ratownicze działające na terytorium kontrolowanym przez rebeliantów donoszą o zrzuconym przez helikopter pojemniku z trującym gazem. Kilka godzin wcześniej w tym samym miejscu zestrzelono rosyjski śmigłowiec.
Syryjscy ratownicy informują o toksycznej substancji rozpylonej w mieście Sarakib. Na nagraniach wideo można zaobserwować ludzi, którzy mają kłopoty z oddychaniem, duszą się. Według obserwatorów konfliktu trujący gaz został rozpylony w tej samej okolicy, w której kilka godzin wcześniej zestrzelono rosyjski śmigłowiec."
Miejmy nadzieje ze Ruski nie zechcą udzielać takiej pomocy humanitarnej nam Polakom.Od kiedy Antek policmajster jest ministrem obrony Narodowej zacząłem kopać schron u siebie w ogrodzie.
Niezła propagandówka. Jeżeli zrzucono zbiorniki z gazem to gdzie są zdjęcia tych zbiorników? Piszą, że głównie ucierpiały kobiety i dzieci, a na filmie widać ciapatych bojowników. Dodatkowo źródłem informacji na, który powołuje się wprost jest kanał twittera syryjskich rebeliantów. Gdzie tu logika?
Wprost to taka rzetelna gazeta, że równie dobrze mogło się to wydarzyć we wczorajszej powtórce start treka odcinek pt atak borgów. Swoją drogą jakbym miał wypierać to wolę pierogi ruskie od kebabu.