U nas w Polsce się ch*jowo odśnieża - fakt. Ale to nie wina kierowców piaskarek tylko władz miasta, czy gminy, bo to one decydują gdzie i jak ma piaskarka przejechać - czy z opuszczonym pługiem, czy tylko solą sypać, czy wcale. Mój wujek jeździ piaskarką i sam twierdzi, że to jest chore, bo jak np. ma się dostać na drugi koniec miasta, to po drodze nie może ani sypać solą, ani opuścić pługu, bo to teren odśnieżania kogoś innego (innego kierowcy), a on ma wyznaczony inny. Jeżeli chodzi o sól - to ma przydział i na danej trasie nie może wykorzystać ani mniej, ani więcej. To nic, że najczęściej przydział ledwo co starcza na 3/4 trasy, po więcej na bazę wrócić nie może.
A jak ktoś mieszka na wsi, tak jak ja, to już w ogóle jest przej***ne, bo śniegu od cholery, a piaskarek nie widać, bo nie dostali zlecenia od wójta. Ja to akurat mam w miarę dobrze, że mój wujek czasem u mnie odśnieży. Ale to i tak dno, że gmina o to nie zadba.
