Widać, że ani razu w swoim życiu nie strzelałeś. pie**olisz takie kocopoły, że uszy usychają.
Złota zasada: 2 strzały w klatę, 1 potwierdzający strzał w głowę.

Najlepiej w twój czerep. A gdy ci tak zajebią kiedyś dzieciaka to tu wrócisz i przeprosisz

I to jest kulturka - w nogi, a nie od razu zaj***ć, jak w Hameryce

Paradoksalnie to strzelając w nogi bardzo łatwo jest zabić człowieka. Nieraz łatwiej niż strzelając w okolice torsu.

I to jest kulturka - w nogi, a nie od razu zaj***ć, jak w Hameryce

Jestes idiota. Widziałeś ile on przebiegł metrów jak strzelali w te nogi? Tam idą do pracy i chcą wrócić. Walą w korpus bo nawet po 2 kulach człowiek może do ciebie dobiec a co dopiero w nogi, które ciężko trafić.

I to jest kulturka - w nogi, a nie od razu zaj***ć, jak w Hameryce

To nie jest kultura tylko głupota. Milicjant ryzykuje życiem bo strzał w nogę moze być chybiony albo nie zatrzymać napastnika.
Poza tym strzał w nogę w całe nie jest bezpieczny. Mogą jest pełna nerwów i nauczyć więc strzał w nogę i tak może być śmiertelny lub okaleczyć a przy okazji broniący się ryzykuje swoim życiem.

I to jest kulturka - w nogi, a nie od razu zaj***ć, jak w Hameryce

co za pie**olenie. Koleś atakuje cię nożem ale ty kulturalnie strzelasz mu w nóżki bo ci go trochę żal. Takie typowe z dupy pie**olenie. Później jak nasza policja w końcu jakiegoś zjeba odstrzeli to wielkie w narodzie larum

Najlepiej w twój czerep. A gdy ci tak zajebią kiedyś dzieciaka to tu wrócisz i przeprosisz

Jak się dokształcisz w temacie strzelectwa i taktyk policyjnych to wtedy zapraszam do rozmowy
Obecnie nie wiesz za bardzo o czym piszesz.
Jesteś świetnym przykładem efektu Dunninga-Krugera