@krzyks
Sympatyku pedalstwa i kryptolewaku.
Całą odpowiedzialność ponosi kierowca ambulansu. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu - co nie oznacza, że wolno mu jechać pod prąd w miejscu ograniczonej widoczności, wyprzedzać na zakręcie (w dodatku dostawczaka) czy wymuszać ustąpienia przejazdu bawiąc się w "kto pierwszy skręci".
Jak widać ABS nie jest kierowcy do niczego potrzebny.