Diabeł nie diabeł. Koleś powinien zamknąć drzwi potężnym kopem z jej paluchami na zewnątrz. Po czasie, jakby już ochrypła, to byłaby taka grzeczna, jak aniołek. Drzwi wyglądają na solidne i dźwiękoszczelne. Takie k***y powinno się gazować jak chore bydło tlenkiem węgla (humanitarnie).
PS @Halman, wreszcie zmieniłeś ten poj***ny migający avatar.