18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

O Ateiźmie.

GenerousVitttake • 2012-11-03, 08:08
Krótki filmik tłumaczący katolom, muhamedinom i wszystkim innym zrytym wierzącym, że ateizm i nauka to nie jest wiara.


~Bambi~

2012-11-03, 08:53
Co to jest Ateiźm? :wtf:

uszatok

2012-11-03, 09:24
@up
Nie wiem, co to jest "ateiźm", ale wiem, że w języku polskim występuje takie zjawisko jak "odmiana przez przypadki". Spoko, w gimnazjum będziesz to miał ;)

A co do tematu, mądre słowa, piwko ;)

toka

2012-11-03, 10:11
A mogę zapytać, czym różni się ateista od katolika?
Skoro ateista próbuje wmówić mi w coś co wierzę(nie koniecznie to istnieje), a katolik-fanatyk stara się przekonać, że Bóg istnieje.
Wierzę w Boga ale szczerze, jebie mnie to co inni o tym myślą, nie podoba się wiara dobrze daj spokój odejdź z kościoła i daj mi spokój.

bo...........ę

2012-11-03, 10:21
Wiecie jak działa religia? Religia opiera się na presji...presji otoczenia (zajebiście ciężko się wyłamać, np. z katolickiej rodziny, albo znaleźć sobie kobietę w kraju w którym 95% społeczeństwa deklaruje siebie jako wierzących), presji w postaci zastraszania - nie wierzysz? -> pójdziesz do piekła, presji w postaci indoktrynacji już od najmłodszych lat. Zmiana tak wpojonych przekonań jest zajebiście ciężka, nie myśli się wtedy o sobie, tylko o innych - co sobie o mnie pomyśli mama, tata, miałbym zawieść wszystkich?

Dlaczego teiści boją się otwartej dyskusji i zawsze sprowadzają ją do stwierdzenia: "wiara nie równa się logice". Dlaczego w życiu codziennym kierują się zdrowym rozsądkiem a potem oddają swój los wyimaginowanemu bogowi zamiast wziąć los w swoje ręce. Dlaczego mimo tysięcy próśb dziennie, gdy nie zostaje spełniona żadna z nich tłumaczą to jako wolę boga?

Ja w życiu opieram się na WRODZONEJ moralności i empatii. Stwierdzenie, że 'człowiek jest z natury dobry' jest naukowo udowodnione. Polecam poczytać jakąś książkę tego pana z filmiku, np. Bóg urojony albo Samolubny gen.

~Bambi~

2012-11-03, 10:52
uszatok napisał/a:

@up
Nie wiem, co to jest "ateiźm", ale wiem, że w języku polskim występuje takie zjawisko jak "odmiana przez przypadki". Spoko, w gimnazjum będziesz to miał ;)

A co do tematu, mądre słowa, piwko ;)



Natomiast Ty w podstawówce dowiesz się, że słowo ateizm odmienia się na "o ateizmie" ;)

nygas232

2012-11-03, 13:02
No to kto teraz udowodni dla mnie, że filiżanka istnieje?
Będe mógł uwierzyc w to co mi powiecie.
A kto wierzy dla tych ludzi w filmie?

ba...........00

2012-11-03, 13:42
jak by ktoś się tym interesował co piszecie w komentarzach... i tak sie nie dogadacie ateiści-wierzący-...
nie ma znaczenia bo kazdy z ww grup ma inne poglądy nawet w tych grupach.

jeloo

2012-11-03, 13:44
Ja powiem tak, wierzę w Boga, i mnie tak na prawdę nie obchodzi to, czy ktoś inny wierzy czy nie. Owszem, mogę z ateistą pogadać, podyskutować na ten temat, ale podobnie jak ateiście ciężko znaleźć katolika który używa tylko merytorycznych argumentów nie schodząc na poziom ad personam, tak samo mnie ciężko jest znaleźć takich ateistów. Dość szybko wyczerpują zasób argumentów, i zaczynają starać się wmówić mi, że jestem debilem, bo nauka nie potrafi dowieść istnienia Boga.

Dla normalnych ateistów mówię taką historię (bo z tymi wojującymi nie mam ochoty dyskutować):
W czasach PRL-u była próba dechrystianizacji. No i przychodzi taki jeden komunista i mówi:
- Ja wam udowodnię, że Boga nie ma. Mówicie że Bóg stworzył świat, ale to mogę zrobić i ja.
Wziął miskę, wodę, nawrzucał jakichś substancji, zamieszał i podłączył do prądu, i powiedział, że oto stworzył jakąś formę życia. Na to jedno z dzieci powiedziało, że nie rozumie. No to on jeszcze raz powtórzył czynność. I to dziecko mówi:
- Ok, no to skoro Boga nie ma, to kto na początku to wszystko zamieszał i podłączył pod to napięcie.

Inna sprawa, że Ateiści czytają Biblię dosłownie, podobnie jak część powalonych katolików. Tymczasem Biblii nie można tak czytać, to jest jedna wielka alegoria. Bóg nie stworzył świata w 7 dni, tak jak to punktują Ateiści i Darwiniści walczący z mitem szybkiego stworzenia świata. Tego nie można tak czytać, podobnie jak wielu innych fragmentów pisma świętego.

Na razie tyle...

jajcarzysta

2012-11-03, 13:45
historia życia JPII zawsze mnie naprowadza na dobrą drogę gdy zwątpię
ale najpierw trzeba ją znać, ja tam jestem głupim ślepym Katolem
nie wierzyłbym w garnek gdybym go nie doświadczył...w dodatku nie tylko ja go doświadczyłem, ale nie będę się rozpędzał, gdybym nie wierzył to bym nigdy nie doświadczył

haras1991

2012-11-03, 13:46
k***a w tak krótkiej części tego filmiku wyjaśnione zostało to co próbuję przekazać wszystkim broniącym tego w czym zostali wychowani, co jest ich przyzwyczajeniem a nie wiarą, broniącym jej na każdym kroku (słownie jak tylko powiesz coś złego na kościół), nie wiedzącym do końca czym ona jest, nie praktykującym jej ale dumnie nazywający się JESTEM KATOLIKIEM.

kokinosz

2012-11-03, 13:53
Jest Dawkins - jest logika!

peaceBro

2012-11-03, 13:56
k***a , ale dno. Gdybym wiedział, że Bóg istnieje to nie nazywało by się to wiarą tylko wiedzą, a porównanie tego do filiżanki jest śmieszne. Niemniej jednak widzę, że są tępaki które to łykają. pozdro

unax

2012-11-03, 14:02
jeloo napisał/a:

Ja powiem tak, wierzę w Boga, i mnie tak na prawdę nie obchodzi to, czy ktoś inny wierzy czy nie. Owszem, mogę z ateistą pogadać, podyskutować na ten temat, ale podobnie jak ateiście ciężko znaleźć katolika który używa tylko merytorycznych argumentów nie schodząc na poziom ad personam, tak samo mnie ciężko jest znaleźć takich ateistów. Dość szybko wyczerpują zasób argumentów, i zaczynają starać się wmówić mi, że jestem debilem, bo nauka nie potrafi dowieść istnienia Boga.

Dla normalnych ateistów mówię taką historię (bo z tymi wojującymi nie mam ochoty dyskutować):
W czasach PRL-u była próba dechrystianizacji. No i przychodzi taki jeden komunista i mówi:
- Ja wam udowodnię, że Boga nie ma. Mówicie że Bóg stworzył świat, ale to mogę zrobić i ja.
Wziął miskę, wodę, nawrzucał jakichś substancji, zamieszał i podłączył do prądu, i powiedział, że oto stworzył jakąś formę życia. Na to jedno z dzieci powiedziało, że nie rozumie. No to on jeszcze raz powtórzył czynność. I to dziecko mówi:
- Ok, no to skoro Boga nie ma, to kto na początku to wszystko zamieszał i podłączył pod to napięcie.

Inna sprawa, że Ateiści czytają Biblię dosłownie, podobnie jak część powalonych katolików. Tymczasem Biblii nie można tak czytać, to jest jedna wielka alegoria. Bóg nie stworzył świata w 7 dni, tak jak to punktują Ateiści i Darwiniści walczący z mitem szybkiego stworzenia świata. Tego nie można tak czytać, podobnie jak wielu innych fragmentów pisma świętego.

Na razie tyle...



Tak sobie tlumacz. Katolik wyciaga same absurdalne wnioski, zero faktow. Mnie osobiscie nie interesuje definicja ateizmu. Nie przynaleze do zadnej z przytoczonych grup. Mam swoje zdanie, wierze w nauke, a mity pozostawiam ludziom naiwnym. Nie twierdze tez, ze zawartosc Biblii to glupota lecz fikcja w wiekszosci z madrym przeslaniem.