Biegnie lodzia borem lasem
wymach*je swym ku*asem
Nagle patrzy nie dowiary
Leży w chaszczach słoik cały
Skacze wrzeszczy podniecona
Bo jest w tym doświadczona
Sciąga majty kuca smiało
Poluźnia zwieracz aby nie bolało
Łola boga coś się stało
Słoik pękł , będzie bolało
Krew się leje Flodzi z dupy
Tak się skończyły jego wygłupy...