Gdzieś tam gdzieś uczynienie najechania na ludzi będąc ponoć pijanym bo % w głowie szumiące złe odruchy podpowiadają. Ludzie w przygnieceniu krzyczeli, żeby zjechał ale on nie chciał słuchać albo nie mógł bo alkohol krążył w bani i nie dawał dojść do głosu rozsądkowi.