nowynick • 2016-12-20, 11:17 Najlepszy komentarz (55 piw)
By go pchnął z boku i wyj***ł to jeszcze... ale nadstawiać część lędźwiową kręgosłupa na trafienie twardym kaskiem dla telefonu, który będzie za trzy lata postrzegany (i warty) jak dziś nokia 3310??
kothletino • 2016-12-20, 17:51 Najlepszy komentarz (115 piw)
Kiedyś w czasach szkolnych był taki epizod wycinania sobie inicjałów na rękach żeby pokazać innym jakim to się jest twardzielem. I jako jeden z tych pojebów wykrzesałem sobie swoje inicjały i z tak wyj***ną i budzącą respekt pośród kumpli łapą zasiadłem do stołu wigilijnego. Chcąc nie chcąc zauważył to mój ojciec, człowiek k***a z zasadami, szaman kruczków, szczegółów i detali wielbiący się w oskarżeniach oraz udowadnianiu jedynej prawdziwej racji, swojej racji. Jakoś nigdy nie udało mi się nawiązać z nim poprawnie szczerych relacji i już tego nie zrobię(Panie świeć nad jego duszą*) ale tego dnia po przeanalizowaniu sytuacji zagadał do mnie inaczej niż zwykle, nie było tam reprymendy, pouczeń czy oszczerstw zrobił to niczym dobry kumpel z ulicy mający większe doświadczenie w tematyce sznyt na rękach. Ze stoickim spokojem oraz przekonywującym tonem głosu powiedział "a chcesz żeby wyglądało lepiej i trzymało się dłużej?". Pomyślałem sobie "no k***a jak nie jak tak" zgodziłem się, wtedy nie wiedziałem jeszcze, że wcieranie soli w ranę to najbardziej ch*jowy pomysł jaki może przyjść do głowy.
Ja w pisk, ojciec w śmiech, matka w pisk, chwilowy rozpie**ol pośród kilkunastu osób przy stole, i tak następna życiowa lekcja zaliczona. "Synu pomyśl dwa razy, myślenie nie boli" -mówił...