Trzask tłuczonego szkła. Jakub wzdrygnął się, odwrócił. Czterech mężczyzn zamknęło sobą wylot ciasnego zaułka, odcinając jedyną drogę wyjścia. Był w potrzasku.
- Mamy cię, głupku!
Prowokacyjna uwaga potwierdziła przypuszczenia Jakuba - mężczyźni nie mieli dobrych zamiarów. Jako wytrawny pięściarz stanął w stabilnym rozkroku i wyciagnał w ich stronę pięści
- Chodźcie, a dam wam popalić, wy wstrętne łobuzy - odszczeknął ostro. Poczuł się nieswojo - nieczęsto używał tak mocnych słów. Mężczyźni spoglądnęli po sobie wyraźnie wzburzeni. Żylasty jegomość w ciasnym podkoszulku wysunàł się na czoło grupy.
- Już my ci zadamy bobu! - warknął.
Jakubem wstrząsnął brutalny odzew, zdawało się, herszta bandy.
- Stawiam, że to ja wam pokażę gdzie raki zimują!
Zapadła pełna konsternacji cisza. Przesadziłem - pomyślał, z niepokojem przesuwając wzrok po czwórce potencjalnych przeciwników.
- Hamuj się - żylasty herszt wytknął go brzydko palcem. - Hamuj się, bo inaczej stłuczemy cię na kwaśne jabłko! Oddawaj pieniądze i telefon komórkowy!
Ordynarna riposta herszta bandy ścisnęła go za grdykę.
- Zaraz się przekonamy kto komu naleje gorącego sadła za skórę! Atakujcie, nicponie, a rozłożę was kolejno na łopatki!
Atmosfera zgęstniała. Jeden z bandytów wyrwał z nagła do przodu. Herszt zastopował go ramieniem.
- Idziemy - zarządził. - To jakiś grubszy kozak.
Bandyci nie protestowali. W oczach niektórych zakwitły łzy. Byli złamani.
mygyry • 2015-07-19, 16:05 Najlepszy komentarz (104 piw)
Duch • 2015-07-19, 17:46 Najlepszy komentarz (73 piw)
mataertest napisał/a:
Brak złamać otwartych, ukszodzeń trwałych, krwi, flaków... Co to k***a jest?
To jest filmik na którym chłopak chciał się popisać ale jego sp***olenie umysłowe podobnie jak u Ciebie osiągnęło punkt kulminacyjny. Tylko że Ty jedyne co robisz to pie**olisz smuty w internetach a on się chociaż na ryj wyj***ł.
Mindfuck • 2015-07-19, 11:23 Najlepszy komentarz (82 piw)
Dupa tam. Większość z Was i tak nie r*cha, ale opowiem jak to wygląda z perspektywy kogoś kto ma w domu dziewczynę, której żaden z Was raczej by z łóżka nie wyrzucił. Otóż jakkolwiek Wasz długi związek by nie wyglądał, kobieta ZAWSZE musi być w centrum uwagi. Zawsze. Wieczór, w tygodniu, wiadomo - chcesz pociupciać, bo zawsze znajdziesz na to siłę. "Muszę się wyspać/wstaję wcześnie/misiu nie dziś". Czasem faktycznie życie nie rozpieszcza, i jak kładziesz się spać ustawiając budzik na 5h później to faktycznie chcesz wykorzystać te zasoby czasowe na sen, a dobre bzykanie jednak trochę trwa.
ALE SPRÓBUJ ZASIĄŚĆ DO KOMPA WIECZOREM ZAMIAST IŚĆ SIĘ POŁOŻYĆ JEDNOCZEŚNIE Z KOBIETĄ DO ŁÓŻKA. Nok***a 98% przypadków kończy się tak jak widać na filmie :o Jak przychodzi do mnie z miną "w ogóle Cię nie obchodze, Ty oziębły nerdzie" - rzucam na łózko w sypialni albo biorę od razu gdzie dorwę, natychmiast, i rżnę z dziką satysfakcją odbijając sobie wszystkie nier*chawe noce