Witam!
Znalazłem taki o to filmik w sieci odnośnie GMO. Polecam cały kanał, w przeciwieństwie do większości osób z youtuba człowiek, który go prowadzi robi odcinki opierające się na badaniach naukowych, które można sprawdzić w opisie pod filmami. Sam jest doktorantem chemii zapraszam do oglądania.
mp0011 • 2015-05-30, 23:06 Najlepszy komentarz (43 piw)
Po co jest GMO? Po to, że zwykłej kukurydzy nie da się opatentować, a GMO już tak.
Koncerny będą miały pełną kontrolę za ile rolnik sprzedaje ziarno, komu i po co.
Będą mogły regulować cenę, lub zabronić sprzedaży.
Dlaczego? Bo DNA takiej kukurydzy będzie własnością intelektualną koncernu, chronioną prawem.
Symulka na tak zwaną "złamaną nogę". Nie było bo nie było a nawet jak było to ch*jowo otagowane.
Sudecki • 2015-05-30, 14:20 Najlepszy komentarz (29 piw)
Uwaga! Będą ciekawostki piłkarskie, więc pryszczate grubasy nie czytają.
10. To był odwet Roya Keane'a (faulującego) na Hallandzie. Czekał na tę chwilę prawie cały sezon. Po latach w autobiografii napisał: "żałuję w życiu wielu rzeczy, ale na pewno nie tego, że złamałem nogę temu ku*asowi". Niezły sk***iel.
7. Polakowi, Marcinowi Wasilewskiemu, wróżono koniec kariery. Kontuzja wyglądała tak poważnie, że żaden lekarz nie wierzył w powrót do gry. Praktycznie pół roku później Wasilewski stanął na boisku Anderlechtu, gdzie do tej pory jest uwielbiany. Teraz gra dla Leicester City, w jednej z najcięższych lig świata, i mocno przyczynił się do wywalczenia utrzymana. Kilkukrotnie został wybrany do jedenastki kolejki i strzelił bramkę Manchesterowi United.
6. Petr Cech dostał w tym meczu dwukrotnie w głowę. Za drugim razem pękła mu czaszka i od tej pory gra w tym dziwnym hełmie, pokazanym później na zdjęciu. Na długo stracił przytomność, przewieziono go karetką na oddział intensywnej terapii. Co ciekawe, piłkarze Reading urządzili sobie w tym meczu istne polowanie na bramkarzy, ponieważ jego zmiennik też został kopnięty w tym meczu w łeb przy wychodzeniu do piłki.
5. Henrik Larsson, Szwed, podobny przypadek jak Wasilewski. Miał nogę złamaną w czterech miejscach, powinien już nie grać. Mimo to wrócił i popylał jeszcze na dość wysokim poziomie, między innymi w Barcelonie.
2. Eduardo Da Silva, jak można się domyślić po nazwisku - Chorwat. Otwarte złamanie stawu skokowego i zerwane więzadła, jednak po roku wrócił do gry w Arsenalu, choć już nie na takim samym poziomie. Wylądował w końcu w lidze ukraińskiej.
1. W pewnym wywiadzie Peter Schmeichel (płaczący bramkarz Manchesteru na filmie) opowiadał, jak w tej akcji słyszał głośny trzask pękającej kości w swoim polu karnym. Co ciekawe, do tego złamania przyczynił się również... Roy Keane. Czyli sk***iel z filmu nr 10.