Uwaga! Będą ciekawostki piłkarskie, więc pryszczate grubasy nie czytają.
10. To był odwet Roya Keane'a (faulującego) na Hallandzie. Czekał na tę chwilę prawie cały sezon. Po latach w autobiografii napisał: "żałuję w życiu wielu rzeczy, ale na pewno nie tego, że złamałem nogę temu ku*asowi". Niezły sk***iel.
7. Polakowi, Marcinowi Wasilewskiemu, wróżono koniec kariery. Kontuzja wyglądała tak poważnie, że żaden lekarz nie wierzył w powrót do gry. Praktycznie pół roku później Wasilewski stanął na boisku Anderlechtu, gdzie do tej pory jest uwielbiany. Teraz gra dla Leicester City, w jednej z najcięższych lig świata, i mocno przyczynił się do wywalczenia utrzymana. Kilkukrotnie został wybrany do jedenastki kolejki i strzelił bramkę Manchesterowi United.
6. Petr Cech dostał w tym meczu dwukrotnie w głowę. Za drugim razem pękła mu czaszka i od tej pory gra w tym dziwnym hełmie, pokazanym później na zdjęciu. Na długo stracił przytomność, przewieziono go karetką na oddział intensywnej terapii. Co ciekawe, piłkarze Reading urządzili sobie w tym meczu istne polowanie na bramkarzy, ponieważ jego zmiennik też został kopnięty w tym meczu w łeb przy wychodzeniu do piłki.
5. Henrik Larsson, Szwed, podobny przypadek jak Wasilewski. Miał nogę złamaną w czterech miejscach, powinien już nie grać. Mimo to wrócił i popylał jeszcze na dość wysokim poziomie, między innymi w Barcelonie.
2. Eduardo Da Silva, jak można się domyślić po nazwisku - Chorwat. Otwarte złamanie stawu skokowego i zerwane więzadła, jednak po roku wrócił do gry w Arsenalu, choć już nie na takim samym poziomie. Wylądował w końcu w lidze ukraińskiej.
1. W pewnym wywiadzie Peter Schmeichel (płaczący bramkarz Manchesteru na filmie) opowiadał, jak w tej akcji słyszał głośny trzask pękającej kości w swoim polu karnym. Co ciekawe, do tego złamania przyczynił się również... Roy Keane. Czyli sk***iel z filmu nr 10.
hoszo, Sport jak sport. Jedni lubią piłkę inni koszykówkę, siatkówkę, rugby czy nawet szachy. sp***olone rozumowanie ma ten, który obraża jakikolwiek ze sportów, oraz ludzi, którzy się nim pasjonują. W tym wypadku jesteś to Ty. Nie pozdrawiam. Nie lubię ograniczonych umysłowo prostaków.