Przychodzi facet po pracy do domu i od razu rzuca pomysłem że wyr*cha żonę w dupę. Oboje się na to godzą. Gdy już skończył patrzy się na ch*ja a on cały czerwony. Nie daje mu to spokoju. Myśli nie szczypie to chyba nie jest obdarty, zagląda żonie do dupy a ona nie krwawi. W końcu trąca palcem w ch*ja, patrzy a tu skóra od pomidora.
TB303 • 2015-05-19, 17:09 Najlepszy komentarz (88 piw)
kalijanek napisał/a:
obrzydliwe jak gęba twojej starej
Ehh... człowiek wyjdzie z gimnazjum, ale gimnazjum z człowieka - nigdy