Śmichy chichy, ale kiedyś w Trapolo przerdzewiała i oderwała się płyta mocowania tylnej sprężyny. Przy hamowaniu samochód stanął mi bokiem. Szczęście, że jechałem wolno. I to wszystko w pięcioletnim!!!!! "samochodzie".
PS. Progi w tym niemieckim gównie wyglądały jak w te w Corsie, mimo że podwozie było zabezpieczone jako nowe i po dwóch latach użytkowania.
tak to jest robaczki jak cwaniakujecie na wozach ile się da, czasem lepiej pojeździć trochę transportem publicznym niż się zaj***ć w gruchocie za pięć stów.
Najlepsze jest to, że większość nowych aut jest własnie w takim stanie i mało ludzi o tym wie a potem płacz u mechanika " PANIE TO WSZYSTKO ODPADA COŚ PAN ZROBIŁ "