Widzę, że kółko wzajemnej adoracji j***nych ćpunków nam się zrobiło.
Znam wielu gości, którzy mają żonę, dziecko, dobrą pracę i zapalą raz na 2,3 tygodnie dla odstresowania się w tym poj***nym i zaganianym życiu. Wszystko jest dla ludzi ale z umiarem a codziennie jaranie niszczy tak samo jak codziennie picie wódki dlatego mam bekę z młodocianych pseudo-gangsta-raperów, którzy chwalą się ile to shitu nie przejarali
codziennie jaranie niszczy tak samo jak codziennie picie wódki
którzy chwalą się ile to shitu nie przejarali