Ja tam kilka razy w życiu byłem na rybach , ale k***a jak tak patrzę na ten bagażnik chciałbym żeby tych gosci tak wj***li jeden na drugiego i to jeszcze najlepiej pod woda

Ja tam kilka razy w życiu byłem na rybach , ale k***a jak tak patrzę na ten bagażnik chciałbym żeby tych gosci tak wj***li jeden na drugiego i to jeszcze najlepiej pod woda

Oni nie byli na rybach tylko po mięso. Wszystkie ryby jednego gatunku i rozmiaru, w dodatku żywe bo nie mieli czasu ubić, kłusowali siecią lub podbierakiem na stwie hodowlanym

Ukraińcy tak mają, robię z czterema.
Jak przyjechali pierwszy raz i widzieli staw to krzyczeli żeby się zatrzymać i do wody w ciuchach chcieli wyskakiwac bo ryby jak ręką. k***y na bobry chcieli polować, poszli do lasu i zaj***li dzika. Kosz na odpady jest przed budynkiem a pojeby śmieci wypie**alaja do lasu
Znowu u mnie w mieście wybili wszystkie bociany prawie no bo k***a mięso za friko haha.
Ukraińcy to takie podludzie, normalnego jeszcze nie poznałem.

Ukrainiec ktory u mnie pracuje opowiadal, poza oczywistym klusownictwem na wszystko co sie da zjesc, ze oni nawet łabędzie wylapuja i ze te ich niebieskie mięso nawet smaczne. No dramat.

Widać że wiosna, więc Karasie miały tarło. Są wtedy przymulone i często w stawach czy jeziorach gromadzą się na płyciznach, gdzie można je zbierać rękoma.

Pytanie jak to załadowali

Przez uchyloną szybę.

Tylko to pomoże:

Ukraińcy tak mają, robię z czterema.
Jak przyjechali pierwszy raz i widzieli staw to krzyczeli żeby się zatrzymać i do wody w ciuchach chcieli wyskakiwac bo ryby jak ręką. k***y na bobry chcieli polować, poszli do lasu i zaj***li dzika. Kosz na odpady jest przed budynkiem a pojeby śmieci wypie**alaja do lasu
Znowu u mnie w mieście wybili wszystkie bociany prawie no bo k***a mięso za friko haha.
Ukraińcy to takie podludzie, normalnego jeszcze nie poznałem.

Ja tam nie jestem zwolennikiem żadnej formy migracji, ale te wiejskie opowieści mnie rozpie**alają, rocznie mam styczność z przynajmniej kilkunastoma ukrami, zmieniają się po prostu w zależności od wizy, jedni mądrzejsi inni głupsi, z lepsza lub gorsza znajomością Polskiego i z różnym podejściem do alkoholu nie mniej, problemów raczej z nimi nie ma, każdy chętny na dodatkowy zarobek o dziwo nawet otwarci pogadać, przywitać się a jak widzą, że coś robię to bez gadania podejdą pomóc, ale jakoś szczególnie się nie odróżniają a tych z terenów Donbasu to mi na prawdę szkoda, są załamani swoją ch*jową sytuacją, gdzie nawet ta wspaniała lewacka unia bardziej się przejmuje kornikiem w naszym lesie niż tym, żeby przyznać, że u nich wojna

trawę nakrył folią że by nie j***ła, a z samochodem ch*j
opie**oli jakiś staw hodowlany bo wszystkie praktycznie takie same i jeden gatunek
tylko co teraz z tym ? albo sprzeda, albo ma w ch*j zamrażarkę, ale najpewniej ususzy

Ciekawe kto to potem wyprawił?

"Co tu tak c*pką pachnie"?

Nie wiem co wy macie za c**y przed nosem że jebie rybą. Nie spotkałem się że kobieta śmierdzi rybą czy coś podobnego. Powiem tak że macie pecha do kobiet że nie dbają o siebie. I już wiem że połowa z sadola jest brudasami które nie dba o swoją higienę.

Ukraińcy tak mają, robię z czterema.
Jak przyjechali pierwszy raz i widzieli staw to krzyczeli żeby się zatrzymać i do wody w ciuchach chcieli wyskakiwac bo ryby jak ręką. k***y na bobry chcieli polować, poszli do lasu i zaj***li dzika. Kosz na odpady jest przed budynkiem a pojeby śmieci wypie**alaja do lasu
Znowu u mnie w mieście wybili wszystkie bociany prawie no bo k***a mięso za friko haha.
Ukraińcy to takie podludzie, normalnego jeszcze nie poznałem.

No to niech wypie**alają do siebie na niedźwiedzie polować

Mieszkam w Anglii od 15 lat i uwiezcie mi ze jak polonia zaczela tu zjezdzac to tez co niektorzy lapali kaczki i labedzie w parkach. Sporo bylo na ten temat artykolow w angielskiej prasie. O rybach juz nawet nie wspomnie bo to jest na pozadku dziennym do dzisiaj ze polaczki zjadaja zlowiona zdobycz podczas gdy w anglii jest zakaz zabijania zlowionych ryb. Takze cudze chwalicie, a swego nie znacie.

Ukraińcy tak mają, robię z czterema.
Jak przyjechali pierwszy raz i widzieli staw to krzyczeli żeby się zatrzymać i do wody w ciuchach chcieli wyskakiwac bo ryby jak ręką. k***y na bobry chcieli polować, poszli do lasu i zaj***li dzika. Kosz na odpady jest przed budynkiem a pojeby śmieci wypie**alaja do lasu
Znowu u mnie w mieście wybili wszystkie bociany prawie no bo k***a mięso za friko haha.
Ukraińcy to takie podludzie, normalnego jeszcze nie poznałem.

Lol. To samo w UK myślą o polakach jedzących złapane w rzece ryby. Dla nas to normalka - dla nich barbarzyństwo.

W środku śmierdziało pewnie, jakby tirówka zdjęła gacie.

Dla nich to bez różnicy.