W Japonii nieźle napie**ala, praktycznie codziennie więcej niż jedno trzęsienie, a mimo to posiadają i budują elektrownie atomowe które zaopatrują ten kraj w ponad 1/3 energii.
W Polsce, gdzie występuje jedno trzęsienie na rok nie stoi żadna elektrownia, a plany budowy jakiejkolwiek są zatrzymywane przez debilny tłum bez wykształcenia, którego wiedza o atomie kończy się na "yyyyyy... no to taka kulka, nie? I ona może wybuchnąć jak w czarnobylu"