18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Niespodzianka w soczku Fortuna

Angius • 2013-04-23, 14:23
Soczek miał datę ważności do 10.2013, ale i tak zdążył wyrosnąć w środku obcy. Co wrażliwszych ostrzegam - nie jeść podczas oglądania. Sam miałem odruch wymiotny, jaki mi się nigdy nawet na hardzie nie zdarzył...









Z własnego doświadczenia powiem, że sam też kiedyś takiego gluta znalazłem. Całe szczęście był mniejszy i wlał się do szklanki, więc go nie wypiłem.
Pani, która znalazła tego aliena nie miała tyle szczęścia - wzięła kilka solidnych łyków :rzygi:

Źródło: http://www.joemonster.org/art/23129/Niespodzianka_w_soczku_Fortuna

Cyjanek

2013-04-23, 15:54
A ja się wczoraj z ciotką kłóciłem oto, że pasztet jest robiony z końskich ch*jów... To ta pie**oliła mi, ''to niemożliwe... Co ty to Krystian gadasz, przecież oni to staranni robią'', no ja pie**ole, nóż w kieszeni się otwierał.

efem

2013-04-23, 15:59
Dlatego ja piję colę, jest tak sztuczna, chamska i chemiczna, że jej żadne ścierwo nie bierze :D

Dziadek

2013-04-23, 16:02
Przy takim czymś odruch wymiotny ? To ty chyba na hardzie jeszcze nie byłeś :D

Artis23

2013-04-23, 16:04
Kupilem kiedys michalki w sklepie, zjadlem 3 a w 4,5,6 zobaczylem ze robaki z niego wychodza. Stracili klienta;)

KMD

2013-04-23, 16:07
http://www.joemonster.org/art/23129/Niespodzianka_w_soczku_Fortuna

Tutaj więcej o tym ;d
Jprdl.... ja bym zażądał zwrotu pieniędzy i zadośćuczynienia, i pewnie bym proces wytoczył albo napisał do UOKIKU... wielkie fuj.
p.s- co to wgl jest?

KMD, masz odpowiedź:

To guma guar (E412) - dodawana jako zagęszczacz do napojów. W tym przypadku akurat coś się niedokładnie wymieszało, wlał im się do jednego kartonu glut ze spodu zbiornika i z czasem stojąc nieruchomo stwardniało.

Leitho

2013-04-23, 16:11
Jest to ewidentny przyklad plesni rozwinietej w soku. Swiadczy to o: zanieczyszczeniu mikrobiologicznym w fazie produkcyjnym, sklep i logistyka nie ma tu nic do rzeczy. W hameryce mozna za takie cos wyciagnac spore odszkodowanie - tak samo jak w przypadku konserw, kartony z napojami raz na 100 milionow sztuk trafiaja sie wlasnie takie "felery" - temu co to znalazl radze grac w lotto ;)
Pozatym jak wyrosl taki ladny grzybek, znaczy sie, ze w soku nie ma wiele konserwantow - znaczy sie w miare zdrowy.

damua

2013-04-23, 16:19
saki666 napisał/a:

masakra jakie gówno dają nam do picia, ale czemu tu sie dziwić jak z koniny robią wołowine i wieprzowine. Kumpel zwykł mawiać ze zawsze sie można jeszcze zdziwić, k***a w naszym kraju jest taka h*jna ze już nawet tego zdziwienia ciężej mi jest doświadczyć.


Tak,to wina Tuska! :roll:

ParanoVegasLas

2013-04-23, 16:20
Od razu na spawy zbiera... ostatnio piłem Dan mleko , jeszcze 2 tygodnie do konca terminu no i wlożyłem sobie słomke, żeby wygodniej klikac na sadolu, po chwili czuje że jakiś glut mi strzelił do japy, od razu pobieglem do smietnika sprawdzic co to jest, no i okazało sie płat pleśni, 20 minut w toalecie wymiotowania... na taki widok jak ten znowu mi sie zbiera. Ciekawe czy można kogos powiadomić albo zareagować tak, żeby dostać jakies odszkodowanie oczyscie nie takie jak cena produktu. Naraziłem swoje zdrowie pijąc ten produkt.

Captain's Burger

2013-04-23, 16:40
KMD napisał/a:

http://www.joemonster.org/art/23129/Niespodzianka_w_soczku_Fortuna

Tutaj więcej o tym ;d
Jprdl.... ja bym zażądał zwrotu pieniędzy i zadośćuczynienia, i pewnie bym proces wytoczył albo napisał do UOKIKU... wielkie fuj.
p.s- co to wgl jest?

KMD, masz odpowiedź:

To guma guar (E412) - dodawana jako zagęszczacz do napojów. W tym przypadku akurat coś się niedokładnie wymieszało, wlał im się do jednego kartonu glut ze spodu zbiornika i z czasem stojąc nieruchomo stwardniało.


To sok Fortuna, a nie jakieś wynalazki z Lidla. Do soku 100% żaden szanujący się producent nie daje gumy guar (lol). Przeczytaj skład, będzie tam tylko sok z zagęszczonego soku owocowego :P .

To jakiś grzyb na pewno, bo cóż innego :P .

Kamilzo69 napisał/a:

Od razu na spawy zbiera... ostatnio piłem Dan mleko , jeszcze 2 tygodnie do konca terminu no i wlożyłem sobie słomke, żeby wygodniej klikac na sadolu, po chwili czuje że jakiś glut mi strzelił do japy, od razu pobieglem do smietnika sprawdzic co to jest, no i okazało sie płat pleśni, 20 minut w toalecie wymiotowania... na taki widok jak ten znowu mi sie zbiera. Ciekawe czy można kogos powiadomić albo zareagować tak, żeby dostać jakies odszkodowanie oczyscie nie takie jak cena produktu. Naraziłem swoje zdrowie pijąc ten produkt.


Jeżeli produkt nie miał uszkodzonego opakowania i jego data ważności jest dobra, a produkt jest zepsuty masz dwa wyjścia:
-udać się do sklepu, zgłosić sprawę i zapewnie dostaniesz kolejny sok (może tym razem nie zepsuty)
- zgłosić sprawę do producenta i ewentualnie zagrozić rozgłosem w okół tej sytuacji (pewnie dostaniesz zgrzewkę soku prosto z ich magazynu :szczerbaty: )

Stablo

2013-04-23, 16:42
saki666 napisał/a:

masakra jakie gówno dają nam do picia, ale czemu tu sie dziwić jak z koniny robią wołowine i wieprzowine. Kumpel zwykł mawiać ze zawsze sie można jeszcze zdziwić, k***a w naszym kraju jest taka h*jna ze już nawet tego zdziwienia ciężej mi jest doświadczyć.



Nie żebym się czepiał, ale konina jest droższa od wołowiny, a tym bardziej wieprzowiny, więc jaki w tym sens? Wystarczy podejść do pierwszego lepszego sklepu i zobaczyć, że konina jest jednym z najdroższych dostępnych mięs, a nie powtarzać bzdury zasłyszane w telewizji.

Bembols

2013-04-23, 17:06
BongMan napisał/a:

Prometeus_Coprophagus, Angel,
No racja, niesłusznie się dopie**oliłem do dyrektora sklepu i ogólnie głupotę palnąłem.



Jak zwykle Boguś, jak zwykle...

UnknownUser

2013-04-23, 17:10
k***a ostatnio w tym scierwie z Fortuny to samo znalazłem

Dobrutro

2013-04-23, 17:17
To co to w końcu jest? Jakiś grzyb? :P Bo trochę mi tu zalatuje podróbą. Co ich nagle skłoniło do rozcięcia opakowania? Gdyby coś takiego było w środku to by pewnie wypili i nawet nie wiedzieli.

tigerqaz

2013-04-23, 17:35
Angius napisał/a:

Sam miałem odruch wymiotny, jaki mi się nigdy nawet na hardzie nie zdarzył...




Dziadek napisał/a:

Przy takim czymś odruch wymiotny ? To ty chyba na hardzie jeszcze nie byłeś :D



:homer: Nosz k***a no nie... czytanie ze zrozumieniem po ch*ju fest :D Poziom hard można by rzec.
Się k***a uśmiałem bardziej niż z tego soku.

Malix

2013-04-23, 18:20
Przecież to nic ciekawego, zwykłe resztki po wyciskaniu owoców, w tym przypadku grejpfruta.
Co, myślicie że sok się magicznie materializuje w fabrykach? Tak samo moglibyście znaleźć w soku jabłkowym kawałek skóry.