Wszystko ma prawo nie zadziałać. Ale tego, że pociąg nie jechał z maksymalną dozwoloną prędkością tylko wolniej właśnie z tego względu, że przejazd nie zaskoczył to już nikt nie zauważa...

To są zbyt proste urządzenia, żeby obarczać czynniki zewnętrzne.

To chyba nigdy nie widziałeś na oczy komputera zależnościowego, nigdy nie byłeś w kontenerze teletechnicznym, czy nawet nie widziałeś starego typu nastawni z automatyką na przekaźnikach. Pamiętaj, że automatyka wykonuje algorytmy zrobione przez człowieka. Jak robi to debil z firmy krzak, to dzieją się różne rzeczy.

Pewnie KZA, albo inna ch*jowizna, bo Bombardier nie zostawiłby takiego gówna. Uczestniczyłem w sprawdzaniu automatyki Bombardiera przez pracowników tej firmy. Zapewne Twoje odpowiedzi były równie fachowe, jak praca Twoich kolegów z firmy. Najważniejsze, że nie wykryto nieprawidłowości i pewnie robota zostanie odebrana. A to, że systemy zabezpieczeń działają beznadziejnie, to sprawa drugorzędna.

Niestety pudło. Po wcześniejszym komentarzu świadczącym o obróconych sygnalizatorach widzę, że wiesz, że gdzies biją dzwony, tylko nie wiesz w którym kościele. Żadne KZA, co do Bombardiera... Czy to nie w tym wspaniałym Bombardierze wyłamanie drąga nie zrzucało TOPów? No popatrz, niedopatrzenie w najważniejszej kwestii.

Co do sytuacji, proszę nie wypowiadać się, zanim nie poznasz sytuacji, konfiguracji przejazdu i sposoby uzależnienia obustronnego z nastawniami w Starołęce i Krzesinach. Akurat tutaj udowodniono błąd dyżurnego ruchu a nie automatyki. Wypuścił na SZ bez zamknięcia awaryjnego przejazdu kat. B. Od strony stacji nie ma czujników, więc nie miało co załączyć przejazdu (nawet awaryjnie). Skończ waść gadać głupoty i najpierw zapoznaj się z prawdą. Albo zapytaj jak nie wiesz, a potem pierdziel farmazony.

Wszystko ma prawo nie zadziałać. Ale tego, że pociąg nie jechał z maksymalną dozwoloną prędkością tylko wolniej właśnie z tego względu, że przejazd nie zaskoczył to już nikt nie zauważa...

jechał 20 km/h czołem przez przejazd, bo wyjechał na Sygnał Zastępczy, a dyżurny ruchu nie zamknał awaryjnie przejazdu. Nie dał baczności, bo wg nowego rozporządzenia w terenie miejskim nie musi.

się coś zj***ło i zamiast zadzwonić pod numer serwisu podany na każdym takim urządzeniu to głupia atencyjna p*zda nagrywa filmik i wrzuca go do netu, żeby pokazać jaki ten kraj jest rozj***ny po całości bo głupie szlabany nie działają. jak ja gardzę takimi p*zdami
chociaż z drugiej strony...
może to pułapka ma samoeliminujących się debili?

Skąd wiesz, że tego nie zrobiła?

Głupia p*zda. Zamiast dać gazu i wjechać pod pociąg, to nagrywa.

Fejk, przecież to jest ewidentnie film puszczony od tyłu

Skąd wiesz, że tego nie zrobiła?

Ja wiem,że tego nie zrobiła. Nie zawiadomiła nawet SOKistów. Ktoś poinformował policję. Policja dyspozytora. Dyspozytor wrócił na nastawnię. Nastawnia odpowiedziała. Była kontrola, nie wskazała zastrzeżeń.

Cała sprawa poszłaby w niepamięć, bo wjechał 20km/h, więc z takim samym obostrzeniem jak przy uszkodzonej sygnalizacji. Wyjeżdżał na sygnał zastępczy ze stacji, więc nie mógł więcej na tym odcinku i tak pojechać. Gdyby wcześniej trakcja na linii 272 się nie zerwała, to dyżurny ruchu by elegancko zamknął awaryjnie z UZK przejazd. W przypadku wyjazdu na SZ dał dwudziestkę i w zasadzie nie zamknał awaryjnie, co wielkim przestępstwem też nie jest. Przejazd poza takimi sytuacjami ruchowymi nie sprawia problemów, działa od ponad roku poprawnie, tak samo jak jeden przebudowany kilometr wcześniej.

1. Maszynista wiedział o tym, że przejazd jest nie sprawny o czym świadczy jego prędkość pociągu. Co do RP1, maszynista winien dawać RP1 przez przejazdem przez niesprawny przejazd, jednakże ten filmik jest za krótki co do stwierdzenia takowego. Kwestia kolejna. Jest noc, maszynista jedzie "na widoczność" - Do 20 km/h, do czasu minięcia czołem przejazdu. Przejazd dobrze oświetlony. więc nie ma co w nocy napie**alać RP1 jak żyd w Tel Aviv.