Fajny ziomek, zamiast wskoczyć i mu pomóc to woli filmik na sadola kręcić.

Jakby wskoczyl to by byly dwa trupy.. i co najgorsze nie mialby kto tego filmowac...

Tym ściekiem spuszczają trupy do oceanu. Jeden więcej nie zrobi różnicy.

Jest tu jakiś ekspert który wyjaśni co tu się odj***ło? Jakieś dziwne prądy wody i wiele terminów naukowych czy zwyczajnie typek nie potrafił pływać i się utopił?

A tak swoją drogą to chyba wolałbym się wykąpać w szambie niż w tej zasyfionej rzece. Wisła przy gangesie to normalnie cisowianka perlage.

Na końcu widać klapki, więc jednego ciapka mniej.

Jest tu jakiś ekspert który wyjaśni co tu się odj***ło? Jakieś dziwne prądy wody i wiele terminów naukowych czy zwyczajnie typek nie potrafił pływać i się utopił?

Zdecydowanie nieumiejętność pływania. Ludzie wówczas panikują i się topią, zamiast nieruchomo wypłynąć na wierzch.

Nie wiem co to za styl ale chyba skuteczny bo za chwilę widzowie pokazują go (1:37) na drugim brzegu a filmujący musi drzeć się żeby go usłyszał.

Na końcu widać klapki, więc jednego ciapka mniej.
Zdecydowanie nieumiejętność pływania. Ludzie wówczas panikują i się topią, zamiast nieruchomo wypłynąć na wierzch.

Wypłynie nieruchomo. Później.

saves, Może wcześniej rybki go wezmą na zimno i nie zdąży wypłynąć

W Indiach robi się prosty rachunek

1 311 876 267 - 1 = 1 311 876 266

@up

Podczas jak to pisałeś urodziło się pewnie nowe pół bańki.

Stracił grunt pod nogami i zaczął panikować.

Tylko klapki po nim zostały

Jak ktoś słabo pływa to w takiej sytuacji jedynym ratunkiem jest zaczerpnięcie dużego wdechu póki głowa jest jeszcze ponad taflą wody i wtedy próbujemy położyć się na plecach. Wytrzymujemy kilka sekund pod wodą i zaczniemy się unosić na tyle żeby swobodnie oddychać. Wiem, że łatwo powiedzieć trudniej wykonać ale mnie to uratowało jak zacząłem walczyć ze zdradliwą rzeką.

Znowu ta sp***olona składnia w opisie.
Oczywiscie fantastico