Niech ten który nie doświadczył, pierwszy rzuci kamieniem.....

Ja się kiedyś typowi zwymiotowałem na sandały w autobusie, poniżające jak cholera ale dało mi to do myślenia,że w upały się nie łoi

@giizmo96
Pierwszy rzucam, raz miałem podobny stan jak zmieszałem w pasterkę chyba 0.7 wina na dwóch, a potem whiskey 0.7 na trzech i bongo. k***a nigdy w życiu nie było mi tak źle, odrazu po zmieszaniu mówię jest po mnie, jak nie uspokoję żołądka to rzyganie. Nie uspokoiło się... na imprezie ponad 20 osób w klitce, z malutkim kiblem zaraz przy pokoju. Rzyganie przy wszystkich jak menel nie wchodziło w grę. Koniec końców udało mi się to przetrzymać przez kilka h naprawdę na skraju(nawet jak mi bolkami dmuchali w twarz, a brakowało niewiele), stan vegetatywny, odpłynąłem i obudziłem się rano i było git Wystarczy nie być j***nym menelem i mieć szacunek do samego siebie to się tak nie skończy.

Niech pierwszy rzuci kamieniem ten kto tak nigdy nie miał

Rudy ojciec, rudy dziadek, rudy kolor miał obiadek

Szkoda że się nie udławił ehh Fajna była by śmierć

Mi się kiedyś udało do rąk narzygać i pójść grzecznie wyrzucić.

Szkoda że się nie udławił ehh Fajna była by śmierć

Szkoda, że cię stara nie wyskrobała. Ratowałem kolegę, który walnął bełta "na wieloryba" i zaczął się dławić. Dla zainteresowanych, usta usta nie było.

Szkoda, że cię stara nie wyskrobała. Ratowałem kolegę, który walnął bełta "na wieloryba" i zaczął się dławić. Dla zainteresowanych, usta usta nie było.

od razu wziąłeś go zarzyganwego w dupę

od razu wziąłeś go zarzyganwego w dupę

Ooo, widzę, że się rozmarzyłeś. Głodnemu chleb na myśli.

No właśnie alan Andersz jakoś ostatnio znikną i zastanawiałem się co porabia

Jakim trzeba być obleśnym napie**olonym wieprzem żeby nawet łba nie wsadzić między nogi tylko zarzygać połowę siebie.

uwierz jak masz takich ,,kolegow,, jak on to pewnie mozna