ch*jowe to z tym kotem. równie dobrze budząc się rano jestem i trzeźwy i naj***ny bo może sie dziś najebie a może nie.

ch*jowe to z tym kotem. równie dobrze budząc się rano jestem i trzeźwy i naj***ny bo może sie dziś najebie a może nie

Źle rozumujesz. Powinno być: "Zanim się obudzę jestem zarówno trzeźwy i naj***ny". Stan ustala się dopiero w chwili obserwacji.

W pewnej wiosce, pewien rolnik miał problem z kurami. Za nic w świecie kury nie chciały znosić jajek. Rolnik zastanawiał się co zrobić i wpadł na pomysł, że może jacyś naukowcy mu pomogą. Pech chciał, że jedynym naukowcem w okolicy był emerytowany profesor fizyki teoretycznej, który zażywał wiejskiego klimatu na emeryturze. Rolnik poszedł do niego i mówi:
- Panie profesorze, mam problem, bo kury nie chcą znosić jajek.
- Niech mnie pan zabierze na tą farmę, pooglądam i się zastanowię.
Pojechali, profesor oglądnął kurnik, kury, zrobił notatki i powiedział, że przyjedzie za tydzień. Minął tydzień, profesor zjawił się na farmie.
- I jak, panie profesorze znalazł pan rozwiązanie?! - zapytał rolnik.
- Tak, ale jest pewien problem - odpowiedział profesor.
- Jaki?
- To rozwiązanie jest poprawne jedynie dla idealnie sferycznych kur w próżni.

czesiek99 objaśnia to co konrad100 wrzucił...
Multikonto jak ch*j

czesiek99 objaśnia to co konrad100 wrzucił...
Multikonto jak ch*j

Następnym będzki Zosia997

czesiek99 objaśnia to co konrad100 wrzucił...
Multikonto jak ch*j

Rozczaruje Cie niestety. Nick Czesiek99 wynika z pewnej zależności. Dnia 07-10-2012, gdy zakładałem konto, by skorzystać z uroków działu hard, zajęty był nick; Dante, Dante9, Dante89, Dante99, Dante00, Czesław, Czesiek, Czesiek89. I w ten sposob po wpisaniu Czesiek99 udało się, ale gdyby i to było zajęte, to użyłbym Czesiek00.
Amen.

japie**ole ale ludzie teraz są glupi. Rozumiem,ze mozna nie wiedziec co to kot szrodingera, ale o psie pawłowa... co wy k***a w szkole macie? same lekcje religii?

W kocie Schrodingera chodziło o to, że facet miał kota, któremu zbudował dziewięciopokojowy domek z kartonów z dachem. Nie miał tam jak sprzątać i po pewnym czasie w trzech pokojach zalęgły się małe izotopy, przez co kot bał się tam spać. Kot jednak jak to kot łaził przez sen i czasem spotykał patrole izotopów, które cichaczem zabierały go nocą na statek celem przesłuchań zostawiając w jego miejscu atrapę, żeby właściciel się nie zczaił. Po pewnym czasie Schrodinger był już w tym tak pogubiony, że na pytania znajomych o kota zwykł odpowiadać - k***a, tak szczerze to ja już sam nie wiem czy on żyje czy k***a nie. Tak było.