Filmik dobitnie obrazuje skutki narkotyków. Ptak zaczął ćpać, robił się ciemniejszy i z czasem całkiem czarny.
To mnie przekonało, że lepiej pozostać Biały i odpuścić sobie "high"

@MaszAyahuaskę
żeś się naoglądał filmów ze Scarlett J. i teraz pie**olisz 3 po 3

@MaszAyahuaskę ćpiesz i się tutaj tłumaczysz, a co byś matce powiedział?

weltmajster, Dlatego właśnie napisałem że to dla ludzi z głową, a nie dla takich co uważają że tak niby jest. A to jest kurewska różnica.



Tu się z Tobą po części nie zgodzę, bo są dwie grupy ludzi którzy coś biorą. Ci którym zupełnie nic w życiu nie wyszło czyli właśnie tak jak pisałeś typowe poszczołki ćpuny które wpie**olą sobie w kabel nawet płyn hamulcowy żeby tylko kopnęło i żeby zapomnieć o tym jakim się jest ścierwem, i Ci co już na poziomie "świadomości określonej" osiągnęli już wszystko i po prostu szukają dalej tylko zawsze rozważnie i na określonych zasadach. Chciałem tylko przypomnieć że na dzień dzisiejszy przeciętni dobrze rozwinięci ludzie wykorzystują około 15% możliwości naszego mózgu, no dobra rycerze ortalionu może 5 ale to szczegół A gdzie reszta? Trzeba poszukać

Mit o wykorzystywaniu iluś tam procent mózgu został już dawno obalony, no ale filmiki na yt z żółtymi napisami wiecznie żywe, a i można dorobić sobie przekminę do ćpania, nie?

I żeby nie było, wyćpałem spore ilości psychodelików. Ale gadka o silnej woli itp nie ma zastosowania, bo na początku każdy myśli, że jego problem wj***nia nie dotyczy. Do czasu.

Trzeba nauczyć się odróżniać narkotyki twarde od psychotropów. Nie wszystkie narkotyki powodują uzależnienie... Grzyby psylocybinowe, lsd nie powodują uzależnienia, ani psychicznego ani fizycznego. Co więcej nie można ich brać często, ponieważ zbyt często używane przestają mieć swoje efekty. Jeżeli dla kogoś LSD i proszki to to samo, to gratulacje...

znam gościa co się narkotyzuje już 9 lat i jakoś się nie uzależnił. I cwaniaczki! można? można.

Sadolowi eksperci jak zwykle nie zawodzą.
Z pogardą dla ćpunów, i moralizatorów,
Plener

Odetnij mu dostęp do dragów na pół roku i obserwuj

Trzeba nauczyć się odróżniać narkotyki twarde od psychotropów. Nie wszystkie narkotyki powodują uzależnienie... Grzyby psylocybinowe, lsd nie powodują uzależnienia, ani psychicznego ani fizycznego. Co więcej nie można ich brać często, ponieważ zbyt często używane przestają mieć swoje efekty. Jeżeli dla kogoś LSD i proszki to to samo, to gratulacje...

pie**olisz jak potłuczony, może nie uzależniają fizycznie, ale uzależniają psychicznie, jak ch*j w życiu widziałeś i ch*ja wiesz, to nie otwieraj japy...

Jak ktos chce brac to nie bierze. Jego zycie, jego wybor, jego konsekwencje. Trzeba skonczyc z tym nadopiekunczym systemem.

weltmajster, Dlatego właśnie napisałem że to dla ludzi z głową, a nie dla takich co uważają że tak niby jest. A to jest kurewska różnica.



Tu się z Tobą po części nie zgodzę, bo są dwie grupy ludzi którzy coś biorą. Ci którym zupełnie nic w życiu nie wyszło czyli właśnie tak jak pisałeś typowe poszczołki ćpuny które wpie**olą sobie w kabel nawet płyn hamulcowy żeby tylko kopnęło i żeby zapomnieć o tym jakim się jest ścierwem, i Ci co już na poziomie "świadomości określonej" osiągnęli już wszystko i po prostu szukają dalej tylko zawsze rozważnie i na określonych zasadach. Chciałem tylko przypomnieć że na dzień dzisiejszy przeciętni dobrze rozwinięci ludzie wykorzystują około 15% możliwości naszego mózgu, no dobra rycerze ortalionu może 5 ale to szczegół A gdzie reszta? Trzeba poszukać

Idź lepiej na spacer ze swoim psem, przewietrz się, bo strasznie pie**olisz.

Dużo pie**olenia w temacie.
1. Są narkotyki i narkotyki. Tak jak na filmiku załatwiasz się stymulantami, amfetamina, meta i inne.
2. Psychodelikami się tak nie załatwisz, bo tego się nie da brać częściej niż raz na kilka tygodni.
3. Człowiek używa całego mózgu, a nie 15%. Dodatkowo. Narkotyki nie pobudzają mózgu ani nie odkrywasz dzięki nim jakiegoś nie wiadomo czego. Wręcz przeciwnie. Na psychodelikach masz fazę i widzisz dziwne rzeczy, bo wyłączają ci się w głowie niektóre ośrodki i biedny mózg stara się jakoś złożyć w całość zlepki danych do których ma dostęp (badania rezonansem magnetycznym ludzi na LSD).

Chyba nikt z Was [tych, którzy mają aż na wyrost krytyczny stosunek] nie był nigdy artystą...
[istnieje niby "alternatywa" w postaci rozmaitych alkoholi... jednak mocy twórczej w nich zdecydowanie mniej... [niż we wszystkim co da się "ćpać"]]
[/mój pryzmat]

Powiem wam że nie zawsze tak jest
Ja i jednorożec który akurat przyniósł mi kanapkę
stwierdziliśmy że jestem na to idealnym dowodem.

@meriadoc

Akurat LSD można by spokojnie zaliczyć do używek, gdyż uzależnia o wiele mniej niż alkohol, nikotyna czy nawet kofeina. Więc co, może je także należy wpisać na listę środków uzależniających? Nie, bo pieniądze z tego są zbyt duże. A LSD jest znane jako 'narkotyk', więc nawet gdyby je zalegalizować to ludzie i tak by tego nie kupowali, bo baliby się skutków - no bo w końcu to 'narkotyk'. Więc kasy nie będzie i dlatego legalizacji również. A jeśli zaczniesz mi pie**olić, że działa ono tak, że im dłużej się bierze tym więcej potrzeba do zaspokojenia się, to zaskoczę Cię - tak samo działa alkohol i nikotyna.

Ale wy wszyscy up pie**olicie. Przychodzi piątek, piąteczek, piąteczunio, jak wy to przeważnie rozumiecie, to co flacha, albo browary do oporu. I to k***a nie uzależnienie? Albo po parę kaw dziennie? Co wy w ogóle pie**olicie? To że raz na jakiś czas sobie coś pie**olnę to już jestem ćpunem? Ogarnijcie się k***a bo nie mogę was słuchać. Popatrzcie sobie na statystyki, BA! popatrzcie sobie w najbliższym otoczeniu co alko robi z ludzmi, i dalej sobie wmawiajcie przy kolejnym kieliszku czy browarze. że to dobre, bo ogólnie akceptowane przez społeczeństwo (a już tym bardziej przez państwo, bo nabijają w ch*j,ch*j,i jeszcze raz w ch*j hajsu na banderolach) . Taki ch*j! Moja chrzestna jest oddziałową na intensywnej u nas w mieście, dość często ją odwiedzam w szpitalu bo fajne stażystki są , i widziałem ludzi nawet nie żuli tylko powiedzmy z dobrych rodzin i ludzi "sukcesu", którzy prawie wysrali wątrobę albo trzustkę od chlania. Co do używania mózgu, dalej jestem przeświadczony o tym że nie wykorzystujemy go w pełni, autyzm jest niby chorobą ale k***a ile z nas było by w stanie policzyć pierdyliard do kwadratu razy silnia z 8 do kwadratu w 5 sekund?! I jeszcze jedno: a co jeśli narkotyki są zabronione przez kolejne rządy właśnie po to by obywatele nie zyskali większej świadomości, i nie otrząsnęli się z gówna w jakim siedzą, bo tak im dyktują i łykają to jak młode pelikany, a sami wpie**alają na potęgę? HE?