W tej sytuacji najważniejsze jest doszukanie się faktów. Takich na przykład, iż Pan Grylls przybył do Auschwitz na piechotę...
... z pustyni wiodącej do Kenii ...
... gdzie przez 40 dni żywił się wątrobą wielbłąda ...
... który zdechł mu w drodze ...
... z Egiptu ... -_-
on i tak opije się własnego moczu, z drewnianych ścian baraku wygrzebie larwy much, zagryzal piachem z placu apelyjnego, a przy tym bedzie kopal tunel przy pomocy ręcznie skonstruowanej łopaty z kości udowych z tych co sie nie dopalili w piecach, a na koncu zrobi znak ratunku w postaci litery "Y" i alianci go zabiorą