Nigdy nie zrozumiem tego poj***nego hobby. Wydajesz w ch*j hajsu na wędki poj***ne akcesoria, jedziesz nad zasyfiały staw, jezioro, albo rzekę, by złowić rybę z kupą syfu w sobie. Już wolałbym odresturowywać old i youngtimery w garażu. Kupa satysfakcji, gdy dopieścisz samochód do ostatniego detalu, duma, gdy wyjedziesz klasykiem na drodze, i kupę kasy zarobić można.
Nigdy nie zrozumiem tego poj***nego hobby. Wydajesz w ch*j hajsu na wędki poj***ne akcesoria, jedziesz nad zasyfiały staw, jezioro, albo rzekę, by złowić rybę z kupą syfu w sobie. Już wolałbym odresturowywać old i youngtimery w garażu. Kupa satysfakcji, gdy dopieścisz samochód do ostatniego detalu, duma, gdy wyjedziesz klasykiem na drodze, i kupę kasy zarobić można.
Nigdy nie zrozumiem tego poj***nego hobby. Wydajesz w ch*j hajsu na wędki poj***ne akcesoria, jedziesz nad zasyfiały staw, jezioro, albo rzekę, by złowić rybę z kupą syfu w sobie. Już wolałbym odresturowywać old i youngtimery w garażu. Kupa satysfakcji, gdy dopieścisz samochód do ostatniego detalu, duma, gdy wyjedziesz klasykiem na drodze, i kupę kasy zarobić można.
To samo powiedzieć można o tym, że ktoś lubi pchać kasę w auta.
Nigdy nie zrozumiem tego poj***nego hobby. Wydajesz w ch*j hajsu na wędki poj***ne akcesoria, jedziesz nad zasyfiały staw, jezioro, albo rzekę, by złowić rybę z kupą syfu w sobie. Już wolałbym odresturowywać old i youngtimery w garażu. Kupa satysfakcji, gdy dopieścisz samochód do ostatniego detalu, duma, gdy wyjedziesz klasykiem na drodze, i kupę kasy zarobić można.