18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Najdramatyzcniejszy mecz w historii piłki nożnej

Runej • 2013-01-22, 21:19
Siema. Zobaczyłem że na 'główną' dostał się materiał o boksie, więc czemu ma się nie dostać o piłce nożnej? A więc po krótce. Dzień 26.05.1999 , Nou Camp - Barcelona. To tutaj miał odbyć się finał ligi mistrzów pomiędzy Manchesterem United(Anglia) a Bayernem Monachium(Niemcy). Nic nie zapowiadało tego, że ten finał będzie jednym z najlepszych. Faworytem był Manchester United, który po zdobyciu Mistrza Anglii i Pucharu Anglii zmierzał po potrójną korone ( Mistrzostwo,Puchar,Liga Mistrzów). Jednak na drodze stanął im fantastyczny w tym czasie Bayern. To oni otworzyli wynik spotkania - 6 minuta - gol Mario Baslera... Ale to co zdarzyło się potem było bardzo upokarzające dla Niemców :mrgreen:

Dodam tylko tyle, że to moja własna sklejka - kiedyś dodałem ją na YT, ale mi Uefa zablokowała. Bardzo trudny do znalezienia materiał z polskim komentarzem Szpaka w internecie. Dlatego delektujcie się nieszczęściem Niemców :D Polecam obejrzeć do końca - niesamowite miny zawodników i kibiców Bayernu ;)



Mam jeszcze dodatkowy materiał z komenatarzami zawodników Manchesteru i dziennikarzy - jak ten materiał się spodoba to dodam w komentarzu.



ba...........01

2013-01-22, 22:52
Mi się wydaję że najwspanialszym spotkaniem w lidze mistrzów był finał z 2005 roku. Mecz Liverpool - Milan - dokonać niemożliwego, okryć się chwałą, mając kadrowo drużynę na zaledwie dobrym poziomie a wygrac nią lige mistrzów. Liverpool tego dokonał, niezwykły mecz.

mazurpl

2013-01-22, 22:54
To jeszcze rewanż Wisła vs Real Saragossa by się przydał, to był mecz...

Cirion

2013-01-22, 23:08


Liga angielska, sezon 1988/89. O tytuł do końca biją sie dwa zespoły: Liverpool i Arsenal. Liverpool zdobył juz puchar Anglii i liczy na dublet. Arsenal, który prowadził w tabeli przez zdecydowaną cześć sezonu pod koniec zaczyna gubić punkty. Przykładowo w ostatnich dwóch meczach przegrywa z Derby County i remisuje z Wimbledonem. Przed ostatnią kolejką Liverpool wychodzi na prowadzenie, z trzy punktową przewagą.


O tym kto będzie mistrzem, zadecyduje ostatnia seria spotkań. Liverpool by być pewny trofeum, musi wygrać, zremisować, a nawet wystarczy mu przegrać spotkanie, byle by Arsenal swoje wygrał różnicą tylko jednej bramki.

Fortuna (bo w takim wypadku nie można mówić o przypadku ;-) ) sprawia, że ostatnim meczem obu zespołów (i ostatnim meczem sezonu) będzie ich bezpośrednie starcie. Na Anfield.

Tym co nie zdają sobie sprawy z dramaturgi sytuacji, warto podpowiedzieć, że Liverpool był w tamtych czasach potęgą, a Arsenal nie zdobył tytułu mistrzowskiego od sezonu 1970/71. Dodatkowo Anfield była wtedy prawdziwą twierdzą, różnicą dwóch bramek the reds u siebie nie przegrali od ponad 3 lat, a Arsenal nie wygrał w czerwonej części Merseyside od lat 15. Do tego Kanonierzy znani byli z typowo brytyjskiego stylu gry, tzn bardzo brzydkiego, z żelazną defensywa ale z małą ilością strzelonych goli.

Mistrzostwo rozstrzygnęło sie w ostatnim meczu sezonu, w ostatniej, doliczonej minucie, w bezpośrednim pojedynku pretendentów do niego

kacperhg

2013-01-22, 23:10
Camp Nou, jak już!

jerzyrambo

2013-01-22, 23:11
Coś ode mnie:
Może to nie był jakiś cudowny mecz tak jak chociażby wspomniany wyżej z 2005 z "Dudek dance" ale warto wspomnieć.

Finał europejskich rozgrywek z 1986r - Barcelona v Steaua Bukareszt po pełnym czasie gry bezbramkowy remis, rzuty karne.
Bramkarz rumuńskiej drużyny (Duckadam) broni wszystkie "11" (!) i pokonuje razem z kolegami wielką Barcelone.


Ten w zielonym stroju:


kajtol

2013-01-22, 23:12
stare lata Schmeichel, Beckham, który nie wyglądał gejowato (ja i tak popie**alałem po osiedlu w koszulce Cantony)... ach, to były czasy...

A propos przypomina mi się kawał sprzed pół roku:
- Czy wiesz jak włożyć korek z powrotem do butelki z szampanem?
- Nie, ale zapytaj kibiców Bayernu.

WyscigowyJELCZ

2013-01-22, 23:16
na "główną " dostaje sie wszystko co ma ponad 15 piw ;)

Puzoniasty

2013-01-22, 23:16
Mi tu brakuje motywu kiedy Sammi Kuffour uderzał pięścią w murawę. Ten urywek był przed lata częścią czołówki CL w tv.

loth1

2013-01-22, 23:16
eh pamietam ten mecz ze starym ogladalem. w koncowce moj stary sie wk***il i poszedl w ch*j do kuchni pamietam jak dzis ze go zawolalem zae bedzie dogrywka stary wrocil zobaczyl powtorke gola na 1-1 i stwierdzil ze idzie sie jeszcze wysrac przed dogrywką... ale zanim sie wysrał bylo juz po meczu :)

Jesse.Pinkman

2013-01-22, 23:28
Piwko za płaczących Koffoura i Janckera - kwintesencja niesamowitych emocji, jakie wyzwala piłka. To był dla nich dramat.

Ha...........ng

2013-01-22, 23:43
Nie k***a, nie obejrze tego, bo jako fan Bayernu nie lubię takich momentów ;/

wojtek666

2013-01-22, 23:47
wspaniały, wspaniały, piękny pedalski spektakl

kokos7

2013-01-22, 23:50
ciarki na koncu jak mówi o kwintesencji piłki

gongi17

2013-01-23, 00:22
nie sądziłem, że ktoś tutaj doceni to co dokonały Czerwone Diabły.. pamietam jakby to było wczoraj, siedzę z wujem na kanapie, zniesmaczeni, a tu nagle w ciągu 2 minut łzy radości ! cudowna sprawa.

nyypl

2013-01-23, 00:43
chybeck napisał/a:

Drugi kandydat do tytułu najlepszego meczu w historii (i jednocześnie mój faworyt)

Liverpool - AC Milan, Stambuł 2005:



wybaczcie jakość.


jak trudno opisać uczucie porażki. Dla każdego kto doświadczył przegranego WAŻNEGO meczu i to wk***ienie jakie się wtedy odczuwa odczuwa - pozdrowki.