I dobrze tak tępej k***ie.
Szczęście, że wyj***ła się wcześniej i nikogo też nie było na pasach.
Miejmy nadzieję, że w następnym filmiku wystąpi jako tasiemka na drzewie.

ale jak pięknie miedzy autami poszla

r*chalbym te obdarte dupsko i posypywalbym jednoczesnie sola co by ladnie kwiczala sprosna swinka

Uciekło przednie, więc ktoś tu spanikował i wcisnął przedni do oporu. Przy prawidłowej technice i dodaniu pracy nożnym pewnie by dała radę. Dobrze że w ciuchach jechała.

Dokładnie, na mokrym hamuje się raczej tylnym i lepiej nie być rozkojarzonym, bo jak się hamuje 4 sekundy po tym, jak auta z przodu zaczęły hamować, to takie są później efekty.
Albo się czegoś nauczy, albo pożegna z tym światem.

Powrót do pierwszej jazdy, gdzie między nią, a motocyklem coś zaiskrzyło

teraz bedzie bardziej plaska..

Jeżeli faceci to motop*zdy - to jak się prawidłowo nazywa jeżdżące na motorze babska? Motoch*je?

Jak wcisniesz przedni, nawet do poslizgu to na prostych kolach gleby nie bedzie. Ona jest p*zda bo panikuje, a tacy ludzie na moto nie powinni wsiadac i w ogole do jakiegokolwiek pojazdu.

@up - to tak się da? Serio pytam, bo nawet jak naście lat temu miałem krótko yamahę tzr to i tak hamowałem głównie tyłem, właśnie żeby nie odstawić czegoś takiego. Naprawdę nie wywalisz się kiedy na mokrym zblokujesz przednie koło, ale utrzymasz kierownicę prosto?

I dobrze tak tępej k***ie.
Szczęście, że wyj***ła się wcześniej i nikogo też nie było na pasach.
Miejmy nadzieję, że w następnym filmiku wystąpi jako tasiemka na drzewie.

Tak samo ja mam nadzieję, że rozpie**olisz się na drzewie swoim 20 letnim gratem...

Bardzo dobrze, że użyła przedniego hamulca ale niestety ze złą dozowalnością. Brakło dohamowania nożnym. Widać, że spanikowała, dlatego Baby powinny jeżdzić najwyzej rowerem.

To nie hamowanie było problemem, a brak logicznego myślenia i dostosowania się do warunków na drodze.

Po pierwsze to nie obserwowała co się dzieje przed nią, dalej niż 30 metrów. Gdyby obserwowała to by widziała, że jest tam przejście, że samochody tam hamują.
Po drugie to założę się, że w tamtym miejscu jest ograniczenie do 50km/h. W dobra pogodę, samochodem można tyle jechać. A ona wyprzedzała, motocyklem, po mokrym osiągając 70km/h

No przecież to jest proszenie się o kłopoty. Jeżdżąc na motocyklu trzeba myśleć za innych - ten k***iszon nawet za siebie nie pomyślał.

Jeżeli faceci to motop*zdy - to jak się prawidłowo nazywa jeżdżące na motorze babska? Motoch*je?

No, motop*zdy. Tyle, że bez przenośni