18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Nadchodzi obowiązkowa komunikacja "pojazd-pojazd"

Gruby Brzuch • 2014-03-08, 06:49


Departament Transportu USA przekazał w poniedziałek, że zamierza zaproponować,
by wszystkie nowe samochody osobowe i ciężarowe mogły się ze sobą komunikować,
co może pewnego dnia pomóc zmniejszyć śmiertelność w wypadkach nawet o 80%.

Według wstępnego harmonogramu, producenci samochodów będą zobligowani,
by instalować urządzenia łączności w pojazdach,
tak by około roku 2020 urządzenia były stopniowo wdrażane.

Sekretarz ds transportu Anthony Foxx powiedział,
że National Highway Traffic Safety Administration NHTSA rozpocznie prace nad wnioskiem,
by wprowadzić systemy komunikacji pojazd-pojazd w przyszłych samochodach osobowych i ciężarówkach.
Powiedział, że ma nadzieję złożyć propozycję regulacji do czasu
opuszczenia urzędu przez administrację Obamy w styczniu 2017 roku.

NHTSA ma również niedługo zadecydować, czy należy wymagać,
aby w przyszłości samochody miały aktywny system unikania kolizji,
taki jak automatyczne hamowanie, które zatrzymuje pojazd przed uderzeniem stojącego przed nim pojazdu.
Systemy te są obecnie instalowane w wielu luksusowych samochodach.

Greg Winfree, asystent sekretarza ds. Badań i Technologii powiedział,
że kilka firm produkujących samochody już bada, jak można powiązać
systemy pojazd-pojazd z automatycznym hamowaniem.
Przyszłe systemy mogą również objąć samochody komunikujące się z czujnikami wbudowanymi w drogi.
Samochód może ostrzegać znak drogowy o tym, że droga jest pokryta lodem,
a znak może wyświetlać ostrzeżenie dla innych kierowców, powiedział Winfree.
"To jest pierwszy technologiczny krok", dodał.

Scott Belcher, prezes i dyrektor generalny Intelligent Transportation Society of America,
największego krajowego stowarzyszenia reprezentującego firmy transportowe i technologiczne,
w tym największych producentów samochodów i dostawców, chwalił zapowiedzi.
"Wizja "rozmawiających" samochodów, które unikają zderzeń jest na dobrej drodze do stania się rzeczywistością.
I nie mówię tu tylko o samochodach komunikujących się z samochodami,
ale o samochodach komunikujących się z rowerami, ciężarówkami, motocyklami,
a nawet autobusami komunikującymi się z pieszymi.

Jest to element wdrażanego programu Internet Rzeczy.
Wszystkie te urządzenia drogowe i pojazdy będą oczywiście otwarte na hakowanie.

"Ma to znacząco zmniejszyć liczbę ofiar wypadków na drogach naszego kraju
odblokowując nową falę innowacji zaawansowanych systemów zarządzania ruchem
i aplikacji inteligentnej mobilności dających informacje w czasie rzeczywistym
o ruchu, tranzycie i możliwościach parkowania
", powiedział Belcher.

Link od oryginału: link

quark

2014-03-09, 13:33
wudun napisał/a:



Natomiast ty żyj w świadomości że kogoś obchodzisz;D

Ja rozumiem że można bać się wszelkiej maści chipów bo faktycznie w złych rękach mogą służyć do inwigilacji(pomijam że miedziana opaska załatwia sprawę nie wspominając o hakerze), ale k***a gadający samochód? Przecież to będzie miało zasięg co najwyżej kilkanaście metrów. I niby gdzie ma przechowywać dane? Wbudowaną macierz będzie miał?
Problemem o który rozbija się każda taka teoria spiskowa t pojemność.
Serwerownia która pozwoliłaby na bieżąco kontrolować same smsy tylko w stanach musiałaby mieć własną elektrownię pomyśl ile zajmowałby miejsca dźwięk. Gdyby mięli zbierać wszystko na twój temat potrzebowali by dla ciebie gigantycznej ilości miejsca plus jeden serwer do obsługi ciebie.
Na dzień dzisiejszy nikt nie musi tego robić bo wystarczy że sprawdzi profil na FB ;D.


Jak tak bardzo się obawiasz to:
wyrzuć telefon- nawet nokia 3310 nie jest anonimowa i z nakazem dostaną twoje bilingi jak i mapę lokalizacji z ostatnich 5 lat
usuń konto bankowe- znają twoją historię transakcyjną
internet- świecisz się jak choinka nawet dla ludzi po „szkole hakerów"


Ci którzy nie będą chcieli byś śledzeni nie będą. Poza tym kiedyś ludzie bali się silnika parowego;D



No cóż moge powiedzieć? ja sie nie boje, że ktos bedzie miał dostep do moich bilingów, tranzakcji czy czegokolwiek, zwlaszcza, że nie jestem przestępcą czy oszustem. Chodzi o zwykłą wolność. Jesli w dzisiejszym swiecie czujesz sie 100% wolny to gratuluje.

Oczywiście posiadam komórke i konto w banku ale powiedzmy warunki jakie się spełnia aby móc tego używac ograniczają wolność człowieka. W dodatku to działa czy sie chce czy nie, bo o ile nie mając komórki (nie ma aż takiej koniecznosci ją posiadać) to bez konta w banku troche trudniej dzisiaj prosperować, zresztą 80% zawodów jakie sie dzis wykonuje wymagają użycia przynajmniej raz dziennie komputera a nie rzadko i internetu. Zresztą można zauwazyć przez ile kamer dziennie jest się nagrywanym, co drugi róg na ulic ma kamere, prawie kazdy sklep, bank i inne. Niby bezpieczeństwo a jednak uczucie, że cały czas jest sie nagrywanym jest głupie.