W takich sytuacjach wybiera się mniejsze zło i wali w motop*zde a nie skręca pod tira

Jak co roku, sezon na warzywa rozpoczęty. Czekamy na kolejne odcinki z serii będę albo właśnie się stałem warzywkiem.

Mam dokładnie to samo ale z lokalną gazetą. Tak mniej więcej od marca do września co jakiś czas czytam artykuły o tych dobrych chłopakach co to zawsze dzień dobry mówili no ale wykręcili manete w CBR600 z 1999 i wyk***ili w drzewo przy 160 w terenie zabudowanym. Całkiem niedawno łepek 22 lata poszedł do ziemi bo podbiło mu krosa na korzeniu i zaliczył drzewo. Inny z kolei 17 latek też już po pogrzebie bo tatuś mu kupił enduro Kawasaki 300 pojemności, a jak ktoś latał kiedyś jakimś krossem czy enduro to wie jakie przyj***nie ma taka trzyseta w dwutakcie. Parę lat wcześniej chłopak 25 lat też sprawił sobie R6, odkręcił manetę w mieście w godzinach szczytu, dostał uślizgu na piasku i zakończył żywot na tylnym zderzaku Lublina w andorii.

Motopipa na farcie? Przez tego j***nego smiecia, niewiele braklo a kierowca z merca wąchałby kwiatki po takim czole z tirem

i dobrze by się stało,
bo p*zdeczek kierowców też nie brakuje

Ogarnięty był bo jechał swoim pasem? Bo nie rozumiem. Nie widzisz, że tam były dwa pasy - jeden do jazdy na wprost i drugi do skrętu w lewo, na który właśnie uciekł mercedes? Chyba, że masz na myśli ogarniętego kierowcę tira, który mógł wyprzedzać pasem do skrętu w lewo ale tego nie zrobił xd No mógł też patrzeć w komórkę albo laptopa, na którym leciało Ranczo - no ale na szczescie był ogarniety i patrzył na drogę xd jprd

Hehe dokładnie, mialem podobny komentarz napisać ale widać ze chociaż jeden tu jest ogarnięty... A ten motorzysta to chyba pierwszy raz na moto wsiadl... Takiego starego GSX kupuje raczej jakiś mlodzian ktory nazbierał 3000 zl i chce kupić "jakiego ścigacza"



Odj***l ewidentnie, rozumu i wyobraźni brak ale tych wszystkich szczekających o rozpoczetym sezonie dla dawców chciałbym poinformować ze w Polsce codziennie ginie na drogach kilkadziesiąt osób i tam trwa sezon caly czas... Więc zluzujcie majty przegrywy

to zapewne ruski pijany menel, na hinduskim kiblu jedzie je*ać, jakąś polacką, pannę cnotliwą, jeszcze nie ruszaną , po czwartym dziecku poczętym bezdotykowo.

I to drodzy panowie jest motop*zda. Sam jeżdżę na moto ale takiego cyrku dawno nie widziałem. Wiem, że ciężko jest w ułamku sekundy przezwyciężyć ludzki odruch ale tutaj pie**olnięcie w zjeba było najlepszym wyjściem. Niech by typ za mocno odbił i po rodzinie.

Jeszcze sie k***isko trafi ...

Prawie sie wpie**olil pod Tira takze nie bardzo.Raczej instynktownie sp***alal jak baba w pierwszym, lepszym kierunku.To on jest tutaj najwiekszym szczesciarzem..

O, następny, którego jedynym "osiągnięciem życiowym" było urodzenie się z ch*jem

Obyś nie miał okazji się o tym przekonać, ale w takiej sytuacji decydują odruchy, bo człowiek reaguje zanim sobie uświadomi co się właśnie odpie**ala. Musiałbyś trenować setki powtórzeń takich sytuacji, żeby odruchowo wybrać najlepsze rozwiązanie.