18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Modernizacja Wojska Polskiego trwa!

Kominek1993 • 2016-04-09, 00:52
Ministerstwo Obrony Narodowej formuje nowe jednostki. Na razie wybrano jedynie kadrę dowódczą :D


MapleLeaf

2016-04-09, 18:43
@stingerek. Możesz mnie nazywać leniem i leserem, ale nie zakałą. Do Twojej wiadomości powiem, że wcale nie zależało mi na roku spędzonym w armii. Nie miałem ochoty spędzać nawet tygodnia. Nie jestem pacyfistą czy innym pedałem, ale do odbębnienia "zetki" zostałem zmuszony. Alternatywą była odsiadka albo inne czyszczenie kibli w domu starców. Wspominasz o dyscyplinie. Dla mnie wystarczyłoby powiedzieć "jak pójdziemy do boju słuchaj się kaprala bo ci dupsko odstrzelą" a i tak odstrzelą. Przymusowy pobyt w wojsku nie ma nic wspólnego z patriotyzmem. Oczywiście że nie wykazywałem inicjatywy, bo nie miałem i dalej nie mam zamiaru biegać z karabinem w przepoconym mundurze. Zamiast przez te wszystkie lata "szkolenia podstawowego" zorganizować jakiś tygodniowy kurs, a cały ten zmarnowany szmal wsadzić w żołnierzy, którym takie życie odpowiada no i sprzęt oczywiście, podejrzewam że cała polska armia byłaby zajebista jak GROM. Nie tylko ja zmarnowałem 100% czasu w wojsku. 98% byłych poborowych ma dzisiaj brzuchy i platfusa, a od jeżdżenia wszędzie samochodem ma taką kondycję że jak tylko spojrzy na schody to dostanie zadyszki. Z nas rezerwistów pożytek jest dosłownie żaden. Większość by została rozstrzelana przez swoich jeszcze zanim trafi na front, bo jakby 20 letni kapral kazał mi biegać to bym zadyszki chyba ze śmiechu dostał.
Przykro mi z powodu twojego skrętu kiszek. Nosiłem mundur nie ze swojej woli. Pretensje możesz mieć do kogoś innego

@kokos_123 Faktycznie pomyliłem się z modelem samolotu. Miałem na myśli F-16 napisałem F-15. Co do konstrukcji to można polemizować. Mercedes W126 to też dobra konstrukcja z lat siedemdziesiątych, ale zastąpiły go nowsze i niekiedy lepsze. Nie wiem ile prawdy w tym co kiedyś przeczytałem w prasie o awionice naszych jastrzębi, że amerykanie mogą je zdalnie uziemić i tak dalej, ale coś w tym musi być.

kashshaptu82

2016-04-09, 18:51
@MapleLeaf
f-16 moze i konstrukcyjnie stare, ale tak samo jak AK-acze, po prostu dobra, rzetelna, jedna z tanszych w eksploatacji marka.
co do szkolenia, to z jednej strony zgadza sie, mogloby byc lepiej, sam bylem w inzynieryjnych i ch*ja sie dzialo, ale z racji "obrotnosci" to poza regulaminowego szkolenia na kalachach, wkrecilem sie tez na strzelanie z broni krotkiej i pistoletu maszynowego. jak patrzylem na rozpoznanie, to w ogole, ci mieli zajebiscie, ale tez nie da sie ukryc zapie**ol ciezki.
niemniej jednak, musztra i te "zapinanie guzikow" chociaz uczy jednego. podporzadkowania, ogarniecia dupy i cieszenia sie z faktu, ze jest ch*jowo, ale stabilnie. to tez sa niezbedne umiejetnosci do przetrwania. niekiedy wazniejsze niz trafienie w 10 na strzelnicy sportowej ;-)

Szef

2016-04-09, 19:25
stingerek napisał/a:


To nie miało nauczyć Cię drogi kolego słania łóżka tylko dyscypliny.
Pastowanie butów to CHOLERNIE ważna rzecz, bo to najważniejszy element wyposażenia na każdym polu bitwy i w każdych warunkach... możesz być bez broni, bez munduru ale bez butów jesteś niczym.
Tyle ode mnie szweju.



Dyscypliny? O kurde... nie wiedziałem, że skoro od dzieciaka ścielę porządnie łóżko to jestem "zdyscyplinowany". No chyba, że ktoś kto to wymyślił sam wymagał stosowania metod na poziomie 12 latka.

No fakt... Jak zabije mnie jakiś rusek to przydadzą mu się moje pięknie wypastowane buty.
Fakt... bez butów daleko się nie zajdzie, ale bez przeszkolenia zajdziesz tylko po to, aby dostać kulę w łeb. Co zresztą widać analizując walki na bliskim wschodzie. :P

stingerek napisał/a:


jeżeli tak jak większość szweji nie wykazywałeś żadnej inicjatywy a tylko chciałeś "przebimbać" zetkę, to wcale się nie dziwię że strzelałeś kilka razy w życiu.
(...)
Jeśli tak bardzo zależało ci na doskonałym wyszkoleniu i chęci rozwijania się pod tym kątem dlaczego skończyłeś jako szeregowy leniu jeden ?
Powiedz mi dlaczego starałeś się dokładnie pastować buty zamiast wykazać minimum ambicji i podjąć próbę dostania się np do jednostek specjalnych ?



Wiesz - nie dla każdego szczytem ambicji jest zostać trepem. Ja się cieszę, że ominął mnie pobór bo jak myślę, że miałbym stracić rok życia na wykonywaniu rozkazów jakiegoś idioty, który w życiu osiągnął jedynie mistrzostwo w darciu ryja to aż ręce opadają.
Zamiast tego ten rok spędziłem robiąc już studia inżynierskie i patrząc z perspektywy czasu i na to co "straciłem" to ani trochę mi nie żal, że wtedy nie wsadzono mnie w kamasze.

Sergey

2016-04-09, 19:58
MapleLeaf napisał/a:



Z całym szacunkiem, ale kompletnie nie rozumiesz idei jednolitego umundurowania, schludnego utrzymania pomieszczeń służbowych (szczególnie w okresie PSW) i utrzymywania schludnego ubioru, co objawia się między innymi wypastowanymi butami i zapiętym mundurem. Wiem, że sens takich pomysłów nie jest łatwo wytłumaczyć i żeby to zrozumieć trzeba wznieść się na pewne wyżyny abstrakcyjnego myślenia, ale postaram się to zwięźle wyłożyć.

1. Brak strzelnicy na PSW - mamy zawodowe wojsko. Żołnierz w okresie PSW ma obowiązek wyrobić sobie nawyki karności, dyscypliny i zżycia z kolegami z pododdziału. Jego zadaniem jest przyswoić podstawowe wiadomości z regulaminu ogólnego SZ RP i regulaminu musztry SZ RP, nie po to tylko, aby ładnie robić w tył zwrot, ale po to, żeby wyrobić sobie karność, dyscyplinę i nabrać poczucia, że jest się członkiem jednego organizmu, kolektywu, zwanego pododdziałem. Po okresie tzw. unitarki, żołnierz przechodzi szkolenia specjalistyczne, w zależności od specjalności zostaje artylerzystą, łącznościowcem, saperem, strzelcem wyborowym, strzelcem w drużynie zmechanizowanej etc etc. Po co żołnierzowi łączności na RWŁC zaawansowane strzelanie w zespole, strzelanie dynamiczne i sytuacyjne? Podstawowe strzelania ujęte w PSBS i realizowane w cyklu szkoleniowym w zupełności wystarczą do wyrobienia i utrzymania nawyków bezpiecznego i sprawnego posługiwania się bronią. Zapewniam Cie, że artylerzyści, działonowi czołgów, strzelcy w drużynach zmech. prowadzą zaawansowane i skuteczne treningi strzeleckie, coś więcej niż szkolna 'jedynka' z kbk.

Piszesz, że w razie W żołnierz zapomni jak odbezpieczyć kbk. Jeżeli przez 3 miesiące nie nauczyłeś się przesuwać dźwigni bezpiecznika w odpowiednie położenie, to raczej świadczy to o Twoim IQ i umiejętnościach manualnych, ale nie wrzucaj wszystkich do jednego worka ;-)

No i jeszcze jedno - jakie miałeś wyniki na 100, 150 i 200 metrów z kbk? Tarcze padały jak muchy? Jeżeli tak to gratuluję, a jeżeli nie, to powiedz mi - skoro ze strzelania statycznego nie potrafiłeś powalić sylwetki żołnierza na 100 metrach, to dlaczego chciałbyś zacząć strzelanie dynamiczne, sytuacyjne do celów ruchomych (albo co najmniej ukazujących się) ? Takie treningi to nie rola rocznego przeszkolenia i PSW, takie treningi są przeznaczone dla załóg BWP i KTO, żołnierzy WPD i innych tego typu.

2. Coś tam pie**olisz o polskich F-15, których nawiasem mówiąc nie mamy, ale zakładam, że chodzi Ci o F-16. Piszesz o konstrukcji z 1972 roku, ale chyba nie masz pojęcia, że na współczesnym sieciocentrycznym polu walki bardziej od walorów konstrukcyjnych (które F-16 ma bardzo dobre!) liczy się software, czyli wgrane oprogramowanie do walki radioelektronicznej, wyposażenie w najnowszą broń + najnowszy soft do rakiet manewrujących, sprzęt poprawiający świadomość sytuacyjną, awionika, radary i możliwości obrony przed opromieniowaniem etc.

Czy wiesz, że obecnie F16 V czy nawet block 60 z radarami AESA APG AN 83 odpornymi na zakłócenia i ogólnie oferującymi lepsze parametry działania od standardowych radarów, to samoloty, które podbijają rynki i których interoperacyjność z F-35 jest na bardzo dobrym poziomie. A czemu F16, a nie F-35? To zupełnei inne samoloty, zupełnie inna taktyka manewrowania, użycia, inne środowisko pola walki i w końcu inna cena. Czy dwa F16 Block 60 mają większą wartość bojową od jednego F-35? Specjaliści się spierają, czas i symulacje pokażą.

Nie mam czasu dalej dyskutować, jeżeli ktoś ma jakieś szczegółowe i specjalistyczne pytania z zakresu WRE to walcie.

Kolego MapleLeaf, nie powtarzaj sloganów z TV, a jak jesteś laikiem w temacie to nie wypowiadaj się chociaż z taką butą i pewnością siebie :-)

Aha i jeszcze jedno. Nie jestem jakimś twardogłowym trepem i nie jest dla mnie najważniejsze wyprasowane łóżko i nigdy w życiu nie zwrócę żołnierzowi wracającemu z poligonu uwagi na brudne buty, ale coś wam powiem - był kiedyś w pewnym pododdziale taki chłop, wiecznie mu coś nie pasowało, wiecznie inaczej ubrany, wiecznie spóźniony na apele, odprawy, apele, wszyscy broń przez plecy, on na piersi - kumacie, taki outsider. Jak przyszło do ostrego strzelania to zgadnijcie kto pierwszy wymiękł i kogo sparaliżowało - tych, którzy cały czas byli karni i zdyscyplinowani, czy tego asiora o którym mowa? Wiem, że to nie jest miarodajne i ludzie są różni, ale spróbujcie zrozumieć ideę jednolitości w wojsku.

SmokeTatum

2016-04-09, 20:50
@MapleLeaf Az zadyszki dostalem ze smiechu jak to czytalem, niestety pokrywa sie to z wszystkimi faktami jakie do tej pory do mnie doszly. Sam nie mialem okazji bo opuscilem kraj w wieku 19 lat ale nasluchalem sie od kumpli i najezdzilem sie na przysiegi. Wiem ze jest tam jakas mala warstwa ktora robi to co do niej nalezy ale nazwal bym ja raczej wojskiem reprezentacyjnym. Co mi wiadomo te jedynie nasze jednostki specjalne trzymaja jakis tam poziom. Pozdrawiam

javier88

2016-04-09, 22:16
A ja odj***łem 9 miechów w piechocie,strzelałem z kałacha dwa razy w tygodniu a wóde na kompanii ciągnąłem 3 razy w tygodniu. Miło wspominam! :D

Winterstorm

2016-04-09, 23:39
Czekałem aż zasalutuje.

lu149

2016-04-10, 01:37
Aż się zalogowałem bo słuchać się nie da. Byłem w wojsku w styczniu.
Przeczytałem tylko ten topowy żałosny komentarz i odpowiem krótko:
Po to się szmaci poborowych o byle głupotę, żeby w razie W nie było problemu z dyscypliną. Ja akurat byłem w ojsku ochotnikiem ale tak czy siak było czuć, ze trzeba słuchać kadry i jesli kazali sadzić kwiatki korzeniami do góry to si sadziło korzeniami do góry i nic innego cie nie powinno obchodzić.
Wyobraź sobie wojsko gdzie każdy jest taki głupiomądry jak ten gość... Dowódca daje rozkaz a ten swoje polemiki urządza....
Aż się słuchać nie chce no ale takie "teorie" jak ten jegomość to może każdy marian przy wódeczce prawić :)
Kwestia szkolenia, sprzętu i pieniędzy to inna sprawa.

Krak

2016-04-10, 08:47
MapleLeaf napisał/a:

Przez 12 miesięcy nauczyłem się wzorowo naciągać prześcieradło, pastować buty i zapinać guziki.



Nawet nie chcę wiedzieć co reprezentowałeś sobą zanim dostałeś bilet.
Albo inaczej...ale p*zda byłeś :)