w związku z sezonem na drifting chciałbym zauważyć,
że sport to niezwykle widowiskowy niemniej jednak sam drift dla driftu trąci samogwałtem.
były kiedyś czasy gdy drift służył wykręcaniu lepszych czasów na oesach zamiast bezsensownemu paleniu opon.
spójrzcie na próbkę mistrzowskiej jazdy kultowym sprzętem
który niestety został strasznie zwieśniaczony
przez domorosłych drifterów ścinających tyłem wiejskie latarnie.
enjoy
angielski na poziome opony z drutami na wierzchu wymagany
Po drugie manewry jakie pokazujesz to skręcanie z przeciwskrętem.
po pierwsze drifting nie służył nigdy do polepszania czasu. Jak nie masz przyczepności to nie przenosisz momentu na asfalt. Unika się wyskakiwania, ślizgania, srania... Po drugie manewry jakie pokazujesz to skręcanie z przeciwskrętem.