Przez ten filmik nie poszedłem do psychiatryka w sierpniu. I co? Dzięki temu żyje. Prawdopodobnie niezbyt długo, ale piję sobie kawę, oglądam sadistica, crazyshit i walę konia. Czy było warto? Odpowiedzcie sobie sami.
W psychiatryku nie jest tak jak się wydaje z zewnątrz ze jest wszystko cacy i wgl oni grube hajsy dostają za takich psycholi to więc muszą sprawiać takie wrażenie że jest wszystko zgodnie z zasadami w rzeczywistości jest zupełnie inaczej, byłem kiedyś w środku w psychiatryka komuś towarzyszyłem w odwiedzinach jego znajomego i ci co jarają trawę jarali dopały bo mieli testy na thc to dopały im nie wychodziły typy co uciekali przed wyrokami regularnie mieli dostarczany alkohol bez większych problemów ogólnie w tego typu ośrodkach nie jest ciężko coś przemycić z tego co po jednej wizycie widziałem po 30 min mnie to śmieszyło jak to wszystko jest grubymi nićmi szyte, byle by hajs za ,,wyleczonych'' się zgadzał... A ilu jest co udają tylko świrów bo lepiej w psychiatryku niż w więzieniu chociaż według mnie to oni nie są i tak normalni