18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Młodym "kozakom" ku przestrodze.

Dohtor_Menele • 2014-04-05, 12:35
To co mi się ostatnio przytrafiło, może być przestrogą dla wszystkich "kozaków", którzy lubia sobie znaleźć w szkole kogoś, kogo będą mogli gnoić ile wlezie.
Ale od początku.
Gówniarzem będąc, zawsze trzymałem w szkole z "łobuzami" (dzisiaj nazwałbym to bydłem, którego ktoś przez pomyłkę nie wyskrobał). No i mieliśmy w klasie takiego szczurka - okularnika. Kujon typowy, zawsze piątki i paski na koniec roku. Chłopak miał u nas przej***ne, od 4 do 8 klasy dostawał regularny wpie**ol za nic.
Szkoła się skończyła, każdy poszedł w swoją stronę, sprawy poszły w niepamięć.
A tu nagle, 3 tygodnie temu zaczął mnie napie**alać brzuch, parę dni pochodziłem na ketonalach i innych gównach, ale w końcu przyszedł zjazd i trza było jechać do szpitala. Karetka, SOR, żona wypełniła papiery i od razu na stół. Wyrostek się zapalił i pierdyknął. Niemiła sprawa, ale nieważne.
Po operacji, przychodzi na obchód chirurg, lekarz prowadzący, pyta czy wszystko OK, czy boli, po co dren i żebym się nie bał, że mi rurka z puszką wisi, bo płyn musi się odprowadzać. Patrze na gościa i kurde, morda znajoma, patrzę na identyfikator i, k***a mać, to był ten sam koleś, któremu j***liśmy życie przez 4 lata. Tak niesmiało zapytałem, czy mnie pamięta i że przepraszam za to wtedy itp, a on "Pamiętam za dobrze, ale to jest moja praca, nie ma miejsca na sentymenty". Zajebiście mnie pokroił i zszył, do końca pobytu w szpitalu był dla mnie w porządku. k***a, tak mi wstyd było, że jak miał poranny obchód, to udawałem że spałem.

W końcu wczoraj wysłałem mu flaszkę i bombonierkę, bo tylko tak mogłem "naprawić" to co zj***łem.

I stąd mój apel do obecnych "napinaczy" - zanim znajdziecie sobie kozła ofiarnego, na którym będziecie mogli wyładować swoje frustracje, to się zastanówcie, czy kiedyś wasze zdrowie lub życie nie będzie w jego rękach. Bo kac moralny po czymś takim jest przej***ny.

RavenRR

2014-04-05, 19:30
Ciesz się, że trafiłeś na gościa, który potrafi wybaczyć. Mnie za szczeniaka gnębili tacy jak Ty, z tym że ja przez bydło wyrosłem na introwertycznego socjopatę, a nie na dobrego Pana Doktora, więc będąc na jego miejscu pewnie zostawiłbym Ci zaszytą niespodziankę w brzuchu ;)

Dohtor_Menele

2014-04-05, 20:03
Kubacz napisał/a:


Szczerze nie wiem co mu robiliscie

typowe "gówniarskie" zaczepki i uprzykrzanie życia w stylu zamknięcie w kiblu, albo szatni, wpierd*l jak nie dał spisać zadania, albo "krzywo" spojrzał, podśmiech*jki i wyzwiska. To właśnie było takie typowe "stadne" zachowanie pryszczatych debili. Takich gnoi jak my zawsze w szkołach jest paru, więc wiesz o co chodzi.
Co do profesjonalizmu, to zgadzam się w 100%. I za to będę mu do końca życia wdzięczny.

maniiiek

2014-04-05, 20:17
Mnie gnębili przez dwa lata, aż pewnego razu otoczyli mnie grupką. Największy kozak wyszedł mi walnąć mowę jak to zaraz będę mu buty lizał. Ja mu walnąłem w zęby tak, że przytomność stracił. Najbardziej żałosne było to, że 6 jego koleżków na ten widok po prostu sp***oliło a gnębienie zamieniło się w unikanie. Miałem farta i tyle, ale jakby nie to to mogłaby mi do tego czasu psychika walnąć. Autorze: podejrzewam, że nawet teraz chęć naszczania ci do zupy to była najłagodniejsza zemsta jaka mu do głowy przyszła. Takich rzeczy się nie zapomina. Jak się dowiedziałem, że jeden z tych cwaniaczków, którzy mnie gnębili walczy o życie w szpitalu to z radości wódkę znajomym stawiałem. Chcesz chociaż trochę odpokutować? Upokórz się przed nim. Udawaj psa, liż podłogę, cokolwiek. To mu na prawdę da poczucie satysfakcji.

Ku...........cz

2014-04-05, 20:28
Eh Dohtor_Menele. Znałem tego typu kozactwo znałem. Tak jak mowie. Zrobiło to ze mnie twardszą osobe. Troche hmmm ciężko dostępną, o ciężkim charakterze. Często tez płacę za to że jestem jaki jestem ale przynajmniej otoczenie mam normalne.

maniiiek co do tego walnięcia :D Zawsze unikałem takich rzeczy ale lata temu siedziałem na miejscówce ze znajomymi, którzy na deskach jeździli :] Dowalili się do nas bmxiarze. Typowe pedałki. Co więcej najwiekszy kozak to była lama która trzymała z MODNYMI, a sam nawet na Wigrach nie umiał jezdzic, a co dopiero na BMX. Nie spodobały mu się moje ciuchy adidasa i chciał być śmieszny. "Masz trzy paski ? Bedziesz mnie bił". Jak nigdy się wsciekłem i tak cisnąłem w niego deską że tynk poleciał ze ściany za nim :) Zamilkł pedałek. Tak jak dziś myśle to był jedyny raz gdy użyłem siły, gdybym trafił to pewnie bym zabił i byłby hard:-D

ejdzbikej

2014-04-05, 21:05
Czyli ze jaki morał z tej historii jest autorze? Zeby nie znecac sie nad innymi bo moga CI kiedys zycie uratowac? I to jest to?
Ja myslalem ze nie zneca sie nad innym czlowiekiem , bo jest to poprostu ch*jowe i patologiczne, a nie dla ewentualnego 'zysku czy braku zemsty w przyszlosci' tak wiec ch*j ci w dupe lamusie, k***ą byłeś za młodu, teraz dorosłeś a kurewska mentalność została. Pomijajac juz fakt ze znecaliscie sie CALA banda nad jakims SZCZURKIEM.

Zawiśnij.

remi1982

2014-04-05, 22:53
Dohtor_Menele napisał/a:

PawełGM, widzę, że z Ciebie psycholog, co nie wiedział, że ma w d**ie przedział ;-)
Gdzie się tym chwalę? Albo szczycę? Przecież napisałem, że się tego wstydzę. I przestrzegam przed takim postępowaniem innych.

Ty to wiesz. Znasz mnie osobiście tak? No to wiedz, że zrobiłem to właśnie z tego powodu, któremu zaprzeczasz. Tak tak i jeszcze z wdzięczności, tak zwyczajnie.

Albo z czytania ze zrozumieniem oblałeś egzamin, albo w swojej wszechwiedzy się gdzieś rypnąłeś, nie wnikam. Przeczytaj jeszcze raz całość, zwłaszcza wstęp i zakończenie. Ze dwa razy. Ale żebyś się nie męczył, to napiszę to tutaj: żałuję błędów młodości i tego że czasu nie da się cofnąć. Wierz mi, lub nie, ale niektóre sytuacje zmieniają ogląd rzeczywstości i mogą całkowicie zmienić podejście człowieka do pewnych spraw. Nawet jeżeli miały miejsce za gówniarza, który zachowywał się jak debil.

A swojego syna mam zamiar wychować na lepszego człowieka niż sam byłem w wieku szkolnym.



Piwko dla Ciebie. Potrzeba wiele odwagi aby na forum publicznym móc się przyznać do swoich błędów, do bycia zj***nym.Mam nadzieję, że ludzie to przeczytają i sprawią aby ich dzieci nie były takimi zjebami jakim byłeś Ty.

Rax

2014-04-05, 22:58
autorze, myslisz ze do ktoregokolwiek "kozaczka", ktorym sam byles, twoje przeslanie dotrze?

skasowane

2014-04-05, 23:32
@maniek
Właśnie to jest k***a KWINTESENCJA pokuty i żalu! Najlepszą formą pokuty jest założyć ręce na plecy i powiedzieć "masz swoje 5 minut". Piszę to na serio, tak powinno być. Dlaczego? Dlatego że człowiek autentycznie żałujący czuje potrzebę bycia ukaranym, w każdym normalnym człowieku jest potrzeba sprawiedliwości, to naturalny (dla porządnych) ludzi odruch. Autorze, przyszedł ci do głowy taki pomysł czy może uznałeś że "to niczego nie zmieni, jest zbędne, zresztą on chyba tego nie chce - przecież nie jest taki ;) ". Zrobiłeś jakiś tam krok naprzód (szkoda że dopiero skrajna sytuacja skłoniła cię do refleksji) i nie chcę ciebie obrażać ale jeśli nie zachowasz się w sposób opisany powyżej to znaczy że nie żałujesz swoich czynów. Po prostu wyczerpała się w tobie rządza krzywdy, nawet psychopaci po przekroczeniu wieku średniego tak mają no ale psychopatii im to nie ujmuje ;)
P.S Nie wierzę w resocjalizacje i bujdy o wyszaleniu się. Jest takie powiedzonko "czym skorupka..." i ta wilgoć w człowieku zostaje... Obyś zdechł k***o :P

abcdefgz

2014-04-05, 23:35
JesusChrytrus jest jaki jest, ale teraz rzeczywiście napisał z sensem. Choć mimo wszystko rozumiem autora i gratuluje przyznania się do błędu, tego brakuje w dzisiejszym społeczeństwie na wielu polach.