Kuzyna znajomy ma warsztat samochodowy i takie samochodziki robi sobie po godzinach, jednak selekcja jest konkretna, wybiera tylko marki AUDI,BMW,MERCEDES i rocznik nie większy niż 3lata. Siedzi w tym już długo i wszystkie części sprowadza z USA do wybranych modeli ww marek.
Przykładowa Audi A5 2013 cały koszt naprawy kosztował go 23tys, sprzedał za 68tys, co by było śmiesznie przed skończeniem prac montuje wgnieciony zderzak, rozwalone szyby itp tylko po to by później jak przyjedzie Słowak to pokazać zdjęcia jakie auto było przed naprawą Słowak tylko się pyta, czy można płacić w euro?
k***a dla takich ludzi powinien być osobny kocioł w piekle. Oszczędzasz jak poj***ny żeby kupić bezpieczne i dobre auto którym będzie podróżować Twoja rodzina, a kupisz porozciąganego parcha z toną spawów i wymienioną deską rozdzielczą w której nie wiadomo czy są poduszki a nawet jak są to nie wiadomo czy działają. No ja pie**ole. Ciekawe czy taki Janusz Odnowiciel jeździ którymś ze swoich rzeźbiarskich dzieł.
Panowie, nauczyliśmy się że samochody powyżej 200 tyś to wraki gdzie padają dwumasy i inne pierdoły. Trochę w tym prawdy jest bo od 2001 roku jest coraz słabiej. Gdyby Polak zarabiał tak by stać go było zapłacić 500zł raty za nowe BMW (liczę ratę miesięczną w niemczech 500 euro 1/1) to nie było by takich akcji bo nikt nie był by tym zainteresowany.
Jak na mój gust to auto zostało prawidłowo naprawione, uszkodzone elementy zostały wymienione, miejsca łączenia zabezpieczone pastą pcw jak w fabryce, nadwozie ustawione na ramie, tak żeby miało fabryczną geometrię, deska i poduszki wymienione - jeśli ktoś rozwalił swoje auto i mu je naprawiono to nie widzę problemu - prawidłowo wykonana naprawa (nie to co ta skoda ostatnio)