18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Minimum kultury

Bartek1991 • 2013-07-24, 01:18
Koleś poszedł do pubu, naszczał na deskę i wszędzie obok, nachodzi myśl:
- posprzątać?
- po ch*j? Nie mi za to płacą!

Idzie ktoś ulicą, wywali śmieć, jego pies nasra na chodnik, pojawia się myśl:
- posprzątać?
- po ch*j? Nie mi za to płacą!

I tu się zaczyna problem. Nie wiem, może mnie jakoś inaczej chowali, może przez to, że pracowałem to tu, to ówdzie, a może przez to, że mam więcej szarych komórek niż lat ale jakoś wychodzę z założenia, że jak mi się nie chce sprzątnąć po sobie kibla albo sprzątnąć po swoim psie gówna z chodnika to nikt nie będzie miał misji charytatywnej i zarazem samobójczej zrobić tego za mnie.
I opcje są dwie:
1. Zostawić, raptem za parę lat to gówno stanie się świetnym nawozem dla wyrastającego dębu na blokowisku...
2. Wziąć byle jaki patyk z krzaczka i to chociaż grzebnąć pod ten krzak aby ktoś inny tak jak ja kiedyś niechcący nie uj***ł pedałów w samochodzie psim gównem z chodnika...

Każdy ma swoją kulturę i każdy ma wybór czy chce się odróżniać od ciapaków i romów, którzy za wszelką cenę walczą z mydłem i czystością, czy wystarczy im tylko pisać obraźliwe komentarze na sadolu.

herbalix

2013-07-25, 11:46
ja zawsze sprzątałem po swoich psach. ale od roku mieszkam na takim osiedlu, gdzie dosłownie nikt nie schyli się po psie gówno. kiedyś jak babie zwróciłem uwagę, jak się jej pies na środku chodnika zesrał, to popatrzyła się na mnie jak na popie**olonego i poszła dalej. akurat nie miałem w kieszeni żadnego worka bo bym to gówno podniósł i w nią rzucił. a od jakiegoś miesiąca pod swoim blokiem nie sprzątam wcale. strach po chodniku chodzić, a wejść na trawnik to już w ogóle masakra. nie mam zamiaru sprzątając jedno gówno wejść w trzy inne. k***a, co najlepsze, mam na parterze takich przyj***nych sąsiadów, że ciężko ogarnąć. rodzinka: facet z wielkim brzuchem cały dzień pod klatką na leżaczkach pije piwo ze swoim ojcem, jego żona chyba gdzieś pracuje, bo nie często ją widzę. mają dwójkę dzieci i dwa psy. psy biegają luzem i srają na trawnik, na którym prawie na golasa bawią się jego dzieci. jestem w stanie zrozumieć, że ktoś nie sprząta gdzieś w parku czy na ulicy, bo zwyczajnie ma wyj***ne. ale żeby k***a pod własnym oknem (dosłownie) na trawniku, na którym bawią się jego bachory? inna babka z parteru ma jakiegoś wilczura. rano wyjdzie w szlafroczku otworzyć mu drzwi od klatki i wraca do mieszkania, pies wyjdzie, wysra się pod klatką, obleje jakiś samochód, wraca pod klatkę, robi hauhau i ta go wpuszcza zadowolona.

FzgW

2013-07-25, 13:31
Brzydki09 napisał/a:

^^ :D u mnie na osiedlu gdzieś na około 10k ;D mieszkanców ;D jest jedno urządzenie na Woreczki i tu zaczyna sie :D fantastyczna sprawa ;D kosza na gófffienka nie ma wcale ^^



Więcej sweetaśnych emotikonek nie dało się jebnąć? :lodowka:

kaiel

2013-07-25, 13:58
tylko kretyn ma takie wątpliwości

KMD

2013-07-25, 13:59
Właśnie dlatego dbam o pobliskie chodniki i trawniki. Nie chcę być chamem, który nie posprząta po psie. Właśnie dlatego nie wychodziłem z nim od kilku msc-y ;-)

Bebechy

2013-07-25, 15:31
kooloo napisał/a:

" za parę lat to gówno stanie się świetnym nawozem" to nie torebka foliowa latem znika w ciągu paru dni głupcze


'Gówno prawda' - jak masz ogródek to postaw sobie klocka i obserwuj go każdego dnia. Zobaczysz ile może poleżeć.

Al-Bundy

2013-07-25, 15:35


wszystko na ten temat

nevon

2013-07-26, 00:38
Jak dla mnie to trzymanie psów w miastach to w ogóle jakiś popie**olony pomysł? No k***a to jest zwierze musi się gdzieś załatwić pobiegać itp. Miasto jest dla ludzi, nie zwierząt trzeba to zrozumieć. Chcesz mieć psa? Proszę bardzo miej własny kawałek ziemi, dom i niech sobie po nim biega sra i co jeszcze twój kawałek ziemi możesz z nim robić co chcesz, zbuduj mu jeszcze budę lub wpuść do własnego wyra jak chcesz i tyle. Jak Cię nie stać na dom z kawałkiem ziemi to trudno, zwierze domowe powinno być luksusem, a nie domenom patoli na blokowiskach. Nie będzie zwierząt w miastach, nie będzie problemu z gównami na trawnikach, a to że ludzie na nich śmiecą to już też inna historia ...