18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Miki się wkurwił...

~DMT • 2017-12-28, 08:53
Na parkę w centrum handlowym...


RedIsGood

2017-12-28, 17:27
100Burned napisał/a:



Gdybym ,,przeżył" coś takiego i nie poradził sobie z agresorem to:

1. Mój związek by nie przetrwał
2. Straciłbym główny cel życia
3. Jedyne co miałbym do zrobienia przed śmiercią to wyrządzenie krzywdy gościowi co pozbawił mnie tego co w punkcie drugim.

Oczywiście nie na solo tylko z przyczajki, nie jestem jakimś przech*jem.

Nie wiem czy to normalne ale czasem dopadają mnie myśli na zasadzie co bym zrobił gdyby się zdarzyła taka albo inna ewentualność po której bym mógł stwierdzić że nie mam nic do stracenia.

Myślę że najlepszym rozwiązaniem jest uderzenie w rodzinę wroga i pozostawienie go z wyrzutami sumienia że to wszystko to jego wina.



Polecam film Skazaniec (2008). Zajebista historia.

Maxi96

2017-12-28, 18:18
100Burned napisał/a:



Przeczytaj jeszcze raz okoliczności w których bym atakował ,,jak jakiś murzyn czy inna p*zda"

Mowa tu o sytuacji gdzie ja obskoczyłem wpie**ol a następnie została skrzywdzona moja kobieta.

W takim przypadku wpie**ol stulecia obskoczył by ktoś będący bliską osobą gościa, który by mi zrobił to co wyżej.

Zemsta nie ma być honorowa ani godna. Ma być rozrywająca serce. Nie dupę. Dupę można zaszyć. Serca już nie.

Mam nadzieję że metaforycznie wytłumaczyłem Ci co miałem na myśli.



Powiedz ty mi na ch*j się tłumaczysz?

qwerq221

2017-12-28, 20:32
No super ziomuś polać mu czego tylko chce.

Zeusek

2017-12-28, 21:05
Nie żeby coś ale typowi spadł jeden but i jeszcze ich dojechał.. Nie wszyscy bohaterowie noszą peleryny.

bollol_stern

2017-12-29, 05:16
100Burned napisał/a:



Gdybym ,,przeżył" coś takiego i nie poradził sobie z agresorem to:

1. Mój związek by nie przetrwał
2. Straciłbym główny cel życia
3. Jedyne co miałbym do zrobienia przed śmiercią to wyrządzenie krzywdy gościowi co pozbawił mnie tego co w punkcie drugim.

Oczywiście nie na solo tylko z przyczajki, nie jestem jakimś przech*jem.

Nie wiem czy to normalne ale czasem dopadają mnie myśli na zasadzie co bym zrobił gdyby się zdarzyła taka albo inna ewentualność po której bym mógł stwierdzić że nie mam nic do stracenia.

Myślę że najlepszym rozwiązaniem jest uderzenie w rodzinę wroga i pozostawienie go z wyrzutami sumienia że to wszystko to jego wina.



Chyba w szkole omawiasz "Cierpienia młodego Wertera" Goethego. A teraz Ci powiem, że wj***ć się w jakiekolwiek gówno, z powodu chodzącej waginy, to szkoda życia i przegryw jednak...

dlancer

2017-12-30, 06:04
Chodzi w bluzie z Myszką Miki i się dziwi że go panna w rogi wali... No bez jaj... :shock:

Pankracy_Młot

2017-12-30, 17:36
@burned Dlatego ludzie z dożywociem lub karą śmierci są odizolowani i obserwowani. Nieliczni potrafią wykrzesać takie zwierzęcą agresję i niewiele wtedy człowieka w człowieku. Po prostu zwierzę pragnące krwi. Jak zaatakowałbyś niewinnych ludzi tylko dlatego ,że ich krewny zalazł ci za skórę to ch*j ci na grób prowizorycznie.

*taką